Artykuły

Drodzy Rodzice,
w tej zakładce znajdziecie:

  • Propozycje zabaw i ćwiczeń
  • Przydatne informacje
  • Ciekawostki
  • Artykuły

ZABAWY Z JĘZYKIEM ANGIELSKIM DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM

Rozwijanie motoryki małej u dzieci w wieku przedszkolnym

Zabawy buzi i języka. Jak wspierać rozwój mowy u dzieci?

"Zagrożenia związane z używaniem Internetu przez dzieci"

„Jak kształtować umiejętności matematyczne przedszkolaków w codziennych sytuacjach?”



"Kiedy udać się z dzieckiem do specjalisty?"

Kiedy udać się z dzieckiem do specjalisty

psychologa, pedagoga, logopedy?

Czasy kiedy wizyta u specjalisty była powodem do wstydu na szczęście minęły. Obecnie wizyta u psychologa dziecięcego czy pedagoga specjalnegomoże być elementem wsparcia dziecka w wielu sytuacjach.

Według danych UNICEF-u około 9 proc. dzieci w Polsce (630 tys.) wymaga profesjonalnej pomocy psychologiczno – pedagogicznej. Natomiast badania zlecone przez Rzecznika Praw Dziecka wykazały, że odczucia niezadowolenia ze swojego życia cosiódmego dziecka w Polsce sytuują się w stopniu zagrażającym zdrowiu psychicznemu.

Zwykle pierwsza myśl o wizycie u specjalistypojawia się w momencie, kiedy coś w rozwoju lub zachowaniu dziecka budzi nasze obawy. Warto podkreślić, że wizyta u psychologa, pedagoga nie oznacza automatycznie podjęcia długotrwałej terapii czy wykrycia poważnych problemów psychologicznych. Często wystarczy nawet jedna wizyta, aby zdiagnozować problem
i zaproponować właściwe rozwiązanie.

 

Warto zgłosić się do specjalisty w kilkuprzypadkach: 

Niepokoi nas rozwój dzieckanależy pamiętać, że każde dziecko rozwija się indywidualnie, a normy rozwojowe to pewne widełki czasowe, kiedy dana umiejętność powinna się pojawić, natomiast gdy wyraźnie widać, że nie nadąża za rówieśnikami warto skonsultować się ze specjalistą.

Rodzic obserwuje regres w rozwoju, czyli dziecko traci nabytą umiejętność lub zaczyna zachowywać się jak młodsze niż w jest rzeczywistości. Obserwujemyniepokojące objawy, czego wcześniej nie było np. nasilające się problemy
z emocjami i ze snem. Może zdarzyć się, że pod wpływem różnych czynników rozwój w jednym obszarów się zatrzyma lub dziecko zaczyna zachowywać się nieadekwatne do wieku. Regres jest cofnięciem w rozwoju i taką sytuację zawsze należyskonsultować.

Przedłużająca adaptacja do przedszkola – może to dotyczyć również tylko rozstań z rodzicami. Należy pamiętać, że dziecko ma prawo reagować niepokojem, lękiem, smutkiem czy nawet złością na rozstanie z rodzicem. Część dzieci dość szybko przyzwyczaja się do nowego miejsca i chętnie bierze udział w zajęciach, zabawach reagując emocjonalnie tylko w momencie odprowadzania przez rodzica. Jeśli jednak trudno jest uspokoić dziecko, staje się ono apatyczne i nie angażuje się w żadną aktywność, trzeba skonsultować się ze specjalistą, który doradzi, jak pomóc dziecku.

Szczególnie niepoko powinny nas sytuacje wktórych dziecko zachowuje się agresywnie w stosunku do rodziców, rodzeństwa czy innych osób.Zbyt mocne reakcje emocjonalne, które pojawiają się najczęściej w sytuacji nakazu, zakazu lub przerwania ulubionej aktywności dobrze byłoby porozmawiać ze specjalistą.

Dziecko nie jest samodzielne – należy odnieść się do norm rozwojowych i tego, co dziecko powinno potrafić w danym wieku, jak również bardzo ważnejest to, czy rodzice pozwalają dziecku na samodzielność. Jeśli jednak dziecko ma problem z samoobsługą, zapomina o różnych rzeczach, gubi się, należy skonsultować się ze specjalistą.

Dziecku zabawa sprawia trudnośćzabawa to naturalna i najbardziej podstawowa forma aktywności poprzez którą dziecko uczy się, rozwija, poznaje świat, oswaja emocje. W przypadku gdyzabawa jest zbyt uproszczona lub monotonna, obserwujemy, że dziecko nie potrafi skupić się na zabawie, unika zabawy samodzielnej, lub przeciwnie mogłoby się bawić tylko samo,                                           dodatkowo denerwuje się, gdy określoną i powtarzalną aktywność ktoś mu przerywa trzeba zasięgnąć porady specjalisty.

Jeżeli coś niepokoi, ale nie wiadomo jak to określić czy nazwać należy zwrócić się o pomoc do specjalisty. Najgorsze, co można zrobić, to sprawdzić co znaczą objawy w Internecie. Bardzo łatwo trafić na przypadkową stronę, na podstawie której wystawimy swojemu dziecku nieadekwatnądiagnozę.

Specjalista zauważy niepokojące objawy i powie jak pomóc dziecku. Warto potraktować to poważnie, by nie przegapić momentu, kiedy można dziecku pomóc i zadbać o jego lepszy rozwój.

Jako rodzic przeżywasz trudne emocje –rodzicielstwo jest wyzwaniem.

Jak radzimy sobie w roli rodzica, zależy od wielu czynników m.in. od tego jakie mieliśmy dzieciństwo, na kogo w życiu możemy liczyć, jaka jest nasza osobowość i w danym momencie kondycja psychofizyczna. To normalne, że można mieć dość czy sobie nie radzić. Warto skonsultować to ze specjalistą, żeby wiedzieć, jak sobie pomóc, by jak najlepiej wspierać dziecko.

Kiedy udać się do logopedy?

Gdy dziecko:

nie nawiązuje kontaktu wzrokowego,  
nie głuży, 
nie gaworzy, 
głużyło, ale nie zaczęło gaworzyć, 
nie reaguje na mowę i głos rodziców ani innych opiekunów, 
nie mówi, 
mówi niezrozumiale, bełkotliwie, 
jąka się, 
mówi, ale rozwój mowy stanął w miejscu, 
mówi bez problemu, ale np. w przedszkolu czy szkole przestaje mówić, 
widzisz regres w rozwoju mowy, 
nie naśladuje gestów takich jak np. pa-pabuzi
nie ma potrzeby nawiązywania kontaktu z rówieśnikami i otoczeniem, 
woli bawić się samo, 
ma dziwne zainteresowania, np. odkurzacze, 
wykazuje nietypowe zachowania, takie jak układanie zabawek w idealnie równym rządku, 
przejawia napady płaczu, śmiechu, agresji, 
źle się zachowuje w miejscach publicznych, 
przejawia ruchy stereotypowe np. machanie rękami, kiwanie się itp. 
roczne dziecka nie mówi prostych słów takich jak mama, tata, baba
prawie dwuletnie dziecko nie zaczyna mówić np. Mama pić, Tata daj
starsze dziecko nie składa zdań, 
ma trudności ze spożywaniem pokarmów, 
ślini się, 
ssie palce, 
oddycha przez usta, 
ma stale otwartą buzię, 
podczas jedzenia ma odruch wymiotny, 
chce jeść tylko konkretne produkty spożywcze i nie chce próbować niczego nowego, 
nie chce jeść pokarmów o różnej konsystencji i twardości, 
przejawia nadwrażliwość na bodźce np. na hałas, światło. 

 

 

 

 

Opracowała mgr Agnieszka Śmietańska

"Jak rozwijać samodzielność dzieci?"

“ Mamo, Tato, Ja Siam…!”  


Jak rozwijać samodzielność dzieci?

 

Samodzielność dziecka polega na tym, że maluch samodzielnie wykonuje czynności leżące w zakresie jego możliwości. Dążą do niej już najmłodsze dzieci, stopniowo uniezależniając się od opiekunów i poszerzając granice swojego świata. Rodzice jednak często nawet nieświadomie hamują rozwój samodzielności swoich dzieci, m.in. poprzez wyręczanie ich w czynnościach, z którymi z pewnością poradziłyby sobie same. Jak mądrze wspierać samodzielność dziecka?

Czym jest samodzielność?

Człowiek po urodzeniu jest zupełnie zdany na innych, nie udałoby mu się przetrwać bez pomocy otoczenia. Z każdym kolejnym dniem jednak maluch zaczyna swoją drogę do niezależności i autonomii. Samodzielność to potrzeba rozwojowa każdego dziecka.Zaspokaja ją poprzez podejmowanie prób i gromadzenie doświadczeń, opanowując niezbędne umiejętności, rozwijając swoje możliwości, poznając swoją odrębność i kształtując tożsamość. Samodzielność rozwija się etapami, przechodząc od niższych form do wyższych. Pierwsze oznaki samodzielności możemy zauważyć już u rocznych dzieci, w czasie m.in. nauki chodzenia, spożywania posiłków itp. Wraz z każdym kolejnym rokiem zakres samodzielnych działań zwiększa się, a maluch w coraz mniejszej liczbie czynności potrzebuje pomocy dorosłego, często wręcz buntując się, gdy rodzic wyręcza go w czymś, co już sam umie zrobić. Droga do samodzielności jest jednak trudna, ponieważ z jednej strony dziecko chce wszystko robić samo, z drugiej czynności te wymagają wysiłku oraz długiego treningu. W tym momencie zwykle dużą rolę odgrywać zaczyna otoczenie, które może tę samodzielność ograniczać, a nawet tłumić lub też rozwijać.

Ograniczanie samodzielności dziecka.

To od dorosłych zależy czy dziecko będzie miało możliwość doświadczać różnych sytuacji i dzięki temu uczyć się, jak w nich postępować. Jednak wielu rodziców nie pozwala dzieciom na samodzielność, argumentując, że:

coś jest dla dziecka za trudne;
zrobi sobie krzywdę;
jest jeszcze za małe;
coś zajmuje zbyt wiele czasu;
jeszcze się w życiu napracuje;
brak nam cierpliwości.

Nadopiekuńczy dorośli chcą chronić dzieci przed wszystkimi trudnymi sytuacjami, dlatego często wyręczają je. Początkowo dotyczy to czynności samoobsługowych, w późniejszym etapie przenosi się to na samodzielne poszukiwanie rozwiązania problemów. Rodzice często ingerują w sprawy dzieci, np. dzwonią do rodziców ich kolegów, aby rozwiązać dziecięce konflikty. Takie zachowanie nie sprzyja samodzielności.

Jak mądrze rozwijać samodzielność u dziecka?

Mądre wychowywanie dziecka to między innymi stawianie mu odpowiednich do wieku i możliwości wymagań. Nie polega na wyręczaniu go, wręcz przeciwnie to pozwolenie na nauczenie się na swoich błędach! Troska jest oczywiście konieczna, jednak ważne, aby była ona w granicach rozsądku! W okresie dorastania dziecka najlepsze co możemy zrobić, to wzmacniać jego poczucie wartości poprzez sukcesy w samodzielnym działaniu.

 

5 Filarów samodzielności:

czas – doskonalenie każdej czynności wymaga wielu powtórzeń, dlatego też warto uzbroić się w cierpliwość;
prawo do podejmowania decyzji – w przypadku najmłodszych w ramach zawężonego wyboru (wolisz czerwoną czy zieloną koszulkę?); liczenie się ze zdaniem dziecka daje mu poczucie, że jest ważne i ma wpływ na to, co dzieje się w jego życiu;
niewyręczanie – rodzic pomaga jedynie tyle, ile trzeba i nic więcej; maluch z pewnością nie zrobi od razu wszystkiego najlepiej, ale pamiętajmy, że trening czyni mistrza;
ufność w kompetencje – zachęcanie dziecka do podejmowania prób upewnia je, że zadanie leży w zasięgu jego możliwości;
codzienna uważność – warto skupiać się na tym, co maluch robi dobrze, a nie na niedociągnięciach; podkreślać postępy.

Nauka samodzielności jest jak nauka jazdy na rowerze – gdy widzimy, że dziecko da sobie radę samo, puszczamy kijek i dalej maluch jedzie już sam. Jeśli zrobimy to w odpowiednim momencie, wejdzie w dorosłość pewnie i z wiarą we własne możliwości.  Często mówimy, że dzieci wychowujemy dla innych, nie dla siebie. I, mimo że czasem trudno jest nam pogodzić się z tym, że nasz maluch wkrótce nie będzie nas potrzebował, jest to nieuniknione i bardzo potrzebne. Nauka samodzielności (lub też nieprzeszkadzanie w tym procesie) to po prostu nauka życia. Dlatego zamiast podcinać skrzydła, uczmy dzieci samodzielności. Taka niezależność sprawi, że będzie im lepiej w dorosłym życiu. To ona doda wiary we własne siły i możliwości, i pozwoli czuć się pełnowartościowym człowiekiem.

 

opracowała mgr Violetta Soska

„Dziecko przestymulowane” Jak rozpoznać objawy przestymulowania i jak sobie z nim radzić?

„Dziecko przestymulowane”
Jak rozpoznać objawy przestymulowania i jak sobie z nim radzić?

Opracowała: mgr Lidia Olędzka

 

Obecnie coraz częściej mówi się o problemie dzieci przestymulowanych/przebodźcowanych.  Choć może to brzmieć nieco dziwnie, jest to sytuacja, która dotyczy coraz większej liczby dzieci na całym świecie.
          Ale czym tak naprawdę jest dziecko przestymulowane i jakie są tego objawy?
Dziecko przestymulowane to termin używany w odniesieniu do dzieci, które są narażone na zbyt dużą ilość bodźców w swoim otoczeniu. Może to oznaczać nadmierną stymulację sensoryczną, emocjonalną lub poznawczą.  Dzieci przestymulowane zazwyczaj są poddawane nadmiernemu naciskowi na rozwój i osiągnięcia, co może prowadzić do nadmiernego obciążenia i stresu.
       Objawy dziecka przestymulowanego mogą być różnorodne i zależeć od wieku i temperamentu dziecka.
Wśród najczęstszych objawów można wymienić:

  • Trudności w koncentracji (dziecko może szybko się rozpraszać i mieć problemy z dokończeniem zadania)
  • Drażliwość
  • Problemy ze snem (dziecko może mieć problemy z usypianiem i utrzymaniem spokojnego snu)
  • Trudności w regulacji emocji (dziecko może mieć problemy z kontrolowaniem swojego zachowania oraz emocji)
  • Lęk (mogą pojawiać się niewyjaśnione lęki, których wcześniej nie obserwowano u dziecka)

Przyczynami przestymulowania mogą być różne czynniki. Wśród nich wymienia się miedzy innymi:

  • Nadmierny wpływ mediów – gry komputerowe, zbyt duża ilość bajek
  • Brak odpowiedniej ilości ruchu na świeżym powietrzu
  • Przeładowanie planem dnia
  • Stres (różnego rodzaju trudne sytuacje)
  • Brak odpowiedniej ilości snu
  • Zbyt duża ilość zajęć pozalekcyjnych

Dlaczego warto zwrócić uwagę na ten problem? Przede wszystkim przestymulowanie może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i emocjonalnych u dziecka. Długotrwały stan przestymylowania może prowadzić do chronicznego stresu, zaburzeń snu, trudności w nauce, w koncentracji itp.

Ważne jest, aby uważnie słuchać, obserwować dzieci i wybierać to, co jest dla nich dobre, nawet, jeśli czasami miałoby to się spotkać z ich niezadowoleniem.

Jak można pomóc dziecku poradzić sobie z nadmiarem bodźców?
Kluczowe jest zapewnienie mu odpowiedniego odpoczynku i czasu wolnego. Ważne jest dbanie o dostateczna ilość snu, umożliwienie dziecku czasu na samodzielna zabawę, a także ograniczenie czasu spędzonego przed telewizorem lub korzystaniem z innych urządzeń elektrycznych – warto to zastąpić wyjściem na świeże powietrze. Ponadto ważne jest również wsparcie emocjonalne ze strony rodziców/opiekunów. Dziecko musi mieć możliwość wyrażania swoich uczuć i potrzeb, a rodzice powinni być gotowi słuchać i reagować na nie. Warto zastanowić się nad zmianami w organizacji dnia dziecka. Czasami warto odpuścić dodatkowe zajęcia czy spotkania i pozwolić dziecku na odpoczynek, swobodną zabawę czy najzwyczajniej w świecie pozwolić mu się ponudzić. W sytuacjach trudnych postarajmy się zachować spokój, dziecko potrafi odczytywać i przejmować nasze emocje.
pomaganie dziecku przestymulowanemu może być wyzwaniem, ale z odpowiednim wsparciem i zrozumieniem można pomóc dziecku zminimalizować stres z tym związany, co sprawi, że będzie się ono rozwijało zdrowo i szczęśliwie.

 

Bibliografia:

„Dziecko z bliska” Stein A, Warszawa 2019
„Wysoko wrażliwe dziecko” Elaine N. Aron
„Twoje Kompetentne Dziecko” Jesper Juul

DZIECKO W ŚWIECIE PLASTYKI

„DZIECKO W ŚWIECIE PLASTYKI”

Opracowała: mgr Paulina Krzemińska

Wszystkie dzieci angażują się w działania plastyczne. Małe dziecko, które dopiero zaczyna rysować nie patrzy na papier, a długość i kierunek kresek narysowanych przez nie zależy od budowy dłoni i ramienia, od temperamentu, nastroju. Te pierwsze bazgroły są aktywnością motoryczną – dziecko nie uświadamia sobie jeszcze, że może robić takie znaki jakie chce, jednak fakt, że ruch ręki pozostawia na papierze ślady dostarcza mu wiele radości i zadowolenia. Stopniowo dziecko zaczyna kontrolować te ruchy i powstają wtedy linie pionowe, poziome, kształty kuliste i spiralne. Z czasem zaczyna nazywać swoje rysunki i interesować się barwami, chociaż dobiera je przypadkowo.

Twórczość to potrzeba ekspresji, odwaga wyrażania siebie – te cechy mają wszystkie małe dzieci, dlatego mówi się, że to właśnie one są najbardziej kreatywnymi i szczerymi twórcami. Dziecko jest spontaniczne i niczym nie skrępowane – nie odwołuje się ani do doświadczeń ani do utartych schematów.

W tych pierwszych doświadczeniach plastycznych należy zadbać o dostarczenie dziecku odpowiednich materiałów i stwarzać dziecku jak najwięcej okazji do rysowania. Radość tworzenia będzie tym większa im większą swobodę dostanie nasze dziecko w trakcie wykonywania swojego „dzieła”.

„Mały artysta” w okresie bazgrot nie powinien posługiwać się ostro zatemperowanym ołówkiem czy farbami wodnymi. Trudności spowodowane złym doborem narzędzi mogą zniechęcić dziecko do działalności plastycznej.

Odpowiednie będą w tym okresie kredki świecowe, najlepiej bez papierka można bowiem rysować wtedy dowolną ich stroną, farby plakatowe lub klejowe, szerokie pędzle, kolorowa kreda, duże arkusze papieru, glina lub ciasto solne.

Warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenie miejsca pracy i ubranie dziecka, nie będzie wtedy potrzeby upominania go, aby uważało podczas tworzenia.

Podczas działań plastycznych należy dać dziecku czas na swobodne odkrywanie i eksperymentowanie w zakresie doborów kolorów, proporcji przedstawianych postaci czy przedmiotów. Ważne jest zachęcanie dziecka do wypowiadania się w swój sposób, stworzenie serdecznej i miłej atmosfery podczas zabaw plastycznych. Warto zachęcić dziecko do różnorodnej działalności plastycznej np.:

  • Rysowania: kredkami świecowymi, kredą, patykiem na ziemi, flamastrami:
  • Malowania: farbami klejowymi, plakatowymi, mieszania barw, malowania pędzlem lub palcami:
  • Lepienia: z gliny, masy papierowej, ciasta solnego, ciastoliny, plasteliny;
  • Konstruowanie z różnych materiałów przemysłowych (pudełek, butelek od napojów, słomek itp.) i przyrodniczych (szyszek, kasztanów, patyków itp.)
  • Wycinania: z papieru, tkanin;
  • Stemplowania: na papierze, płótnie np.: korkiem, stemplem z ziemniaka, patyczkami do uszu;
  • Budowania z klocków, piasku, śniegu.

 

Należy doceniać wysiłek dziecka w dążeniu do stworzenia jego dzieła. Chociaż jest ono dla nas dziwne i przedstawia „nie wiadomo co”, poświęćmy mu chwilę, porozmawiajmy na jego temat a nawet umieśćmy na „wystawie”. Sukces zachęci dziecko do podejmowania kolejnych prób, a pozytywne opinie wyposażą je w silną motywację do działania i utrwalą zainteresowania.

Delikatne i troskliwe prowadzenie dziecka w świat prac plastycznych zaowocuje w przyszłości. Czynności twórcze angażują bowiem pamięć, myślenie i wyobraźnie. Dziecko, kiedy tworzy odwołuje się do swoich spostrzeżeń, wyraża swoje sądy, uczy się więc niezależności myślenia.

Wykonanie pracy plastycznej, doprowadzenie jej do końca, sprawia dziecku wiele radości i zadowolenia. Sprzyja kształtowaniu takich cech charakteru jak wytrwałość, systematyczność, podporządkowanie się działaniu określonemu celowi.

Wszelka działalność manualna odgrywa również ważną rolę w przygotowaniu do nauki szkolnej. Obserwacja kształtów przedmiotów i ich odtwarzanie w rysunkach czy wycinankach przygotowują do nauki czytania. Zdobyte w czasie malowania, rysowania czy lepienia doświadczenia, umysł dziecka wykorzysta w czasie nauki pisania ponieważ, takie ćwiczenia wyrabiają precyzję i koordynację ruchów rąk oraz doskonalą umiejętność skupiania uwagi.

Każde dziecko rozwija się i osiąga dojrzałość do podjęcia nowych działań w swoim indywidualnym tempie. Nie można więc zmuszać go na siłę do zajęć plastycznych i stawiać mu zadań ponad miarę. Można jedynie zachęcać dziecko, podsuwać mu odpowiednie materiały, wspierać i cieszyć się z jego sukcesów.

Pamiętajmy, że wspólna aktywność plastyczna może być wspaniałą zabawą, pełną humoru i przyjemności. Może pomóc rozładować napięcia, pomaga łagodzić konflikty, buduje więzi międzyludzkie a przede wszystkim pozwala na wspólne przeżywanie i prawdziwe bycie z dzieckiem.

Bibliografia:

E. Prokopiuk, B. Majkut-Czarnota: Twórczość plastyczna dzieci w wieku przedszkolnym i sposoby jej rozwija-
nia. W: Oblicza sztuki dziecka. Inspiracje metodyczne. Red. B. Majkut-Czarnota. Katowice, Wydawnictwo Archi-
diecezjalne, 2007, s. 61.
 J. Górniewicz: Rozwój i kształtowanie wyobraźni dziecka. Warszawa–Toruń Wydawnictwo Naukowe „Prak-
sis”, 1992, s. 32–33.
A. Lewczuk, J. Lewczuk, M. Markowska: Twórcza aktywność plastyczna w teorii i praktyce. W: W kręgu sztu-
ki i ekspresji dziecka. Red. D. Krzywoń. Katowice, Drukarnia Archidiecezjalna, 2006, s. 41.
T. Rudowski: Wyznaczniki uzdolnień plastycznych nauczycieli i uczniów. Warszawa,
WSiP, 1994, s. 12.
M. Jąder: Techniki plastyczne rozwijające wyobraźnię. Kraków, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2005, s. 56

Zabawy wspierające rozwój poznawczy dzieci w wieku przedszkolnym

„Zabawy wspierające rozwój poznawczy dzieci w wieku przedszkolnym”

Opracowała: mgr Dagmara Byszewska

Zabawy wspierające rozwój poznawczy(kliknij, aby przeczytać)

„Kodeks młodego ekologa- jak rozwijać edukację ekologiczną wśród dzieci w wieku przedszkolnym”

„Kodeks młodego ekologa- jak rozwijać edukację ekologiczną wśród dzieci w wieku przedszkolnym”

Opracowała: mgr Lidia Olędzka

Kodeks Małego Ekologa(kliknij, aby otworzyć i przeczytać)

Kim będę w przyszłości? Jak rozwijać u dzieci umiejętności zawodowe?

 

Kim będę w przyszłości? Jak rozwijać u dzieci umiejętności zawodowe?

 

opracowała: mgr Monika Maciejczak

Wznoszenie budowli z klocków, umiejętność posługiwania się nożyczkami, młotkiem z
zestawu dla majsterkowicza lub umiejętność tworzenia kompozycji z prostych materiałów
przyrodniczych są umiejętnościami, które przedszkolaki zdobywają bardzo szybko.
Prezentuje się to bardzo skromnie biorąc pod uwagę rozwój i wymagania współczesnego
świata, którego integralną część stanowi technika. Pojęcie techniki definiuję jako wiedzę na
temat praktycznego wykorzystania osiągnięć nauki w przemyśle, transporcie, medycynie itp.,
a także praktyczne wykorzystanie tej wiedzy (Słownik Języka Polskiego 2006, s. 1032).
Nasze dzieci wzrastają w otoczeniu nowoczesnej techniki. Spotykają się z nią codziennie w
domu, w drodze do przedszkola. Świat techniki jest bardzo ciekawy, niekiedy jednak
niebezpieczny dla małego człowieka. Tyle mówi się w ostatnich latach o tabletowych
dzieciach (Gruszczyk–Kolczyńska, „Gazeta Wyborcza”,
http://wyborcza.pl/7,75400,21880733,tabletowe-dzieci.html).

Jak zaznacza prof. Gruszczyk- Kolczyńska z badań wynika, że 64 procent polskich dzieci już w pierwszym roku życia
dostaje do zabawy tablet i telefon, a 40 procent dwulatków i dzieci rocznych w Polsce
korzysta samodzielnie (!) z tabletów i smartfonów. Dzieci właściwie rodzą się ze smartfonem
lub tabletem w ręku. Nie wiadomo jeszcze, jak dalece wpłynie to na kształtowanie się
ludzkiego umysłu, ale z pewnością będzie to miało znaczenie dla dalszego ludzkiego życia.
Jesteśmy świadkami integracji właściwie wszystkich dziedzin wiedzy z techniką.
Wiedza techniczna będzie nieodzowna do przeżycia za kolejne dwadzieścia lat, kiedy
dzisiejsze trzylatki wejdą na rynek pracy. O tym należy pamiętać. Trzeba sobie spróbować
wyobrazić, jak będzie funkcjonował człowiek w świecie za kolejne dwadzieścia pięć lat. Jak
stwierdza Remo Largo: „Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie umiejętności okażą
szczególnie ważne w nadchodzących latach” (Largo 2001), a przybliżanie małym dzieciom
zagadnień technicznych to sprawa łatwa i trudna zarazem. Łatwa, bo jesteśmy zanurzeni w
świecie techniki niczym ryby w wodzie i świat ten sam sobie stanowi przebogate źródło
wiedzy dla dzieci. Trudna, bo niewiele jest wypróbowanych wzorów postępowania. Zresztą
rozwój nauki i techniki zaskakuje z dnia na dzień wszystkich. Jako przykład podam, że tylko
w 2015r. lawinowo wzrosła liczba doniesień o coraz bardziej śmiałych eksperymentach z
łączeniem układu nerwowego, mózgu człowieka ze sztucznymi elementami i wytworami
technikiimplantami, protezami, komputerami itp. („Młody Technik”, grudzień 2015, nr 12).

Różnorodność i bogactwo wiadomości docierających do dziecka z otaczającego go
świata techniki wymaga szczególnego przygotowania małego człowieka do odbioru oraz
przetwarzania tych informacji. W otaczającym nas pozornym chaosie informacyjnym trzeba
znaleźć czynniki integracji wprowadzające do świadomości dziecka poczucie spoistości i
logiczności, aby odczuwało ono harmonię otaczającego go świata i zrozumiało, że każde
nawet najbardziej skomplikowane urządzenie składa się z elementów prostych, znanych mu
choćby z zabawek.
Warto dążyć do tego, by dziecko z czasem zaczęło krytycznie patrzeć na otoczenie
techniczne i wykazywać zainteresowania badawcze oraz rozpoczęło próby poszukiwania
własnych rozwiązań twórczych. Tym bardziej, że wokół nas wiele jest dzieci uzależnionych
od internetu, gier komputerowych, telewizji. Dzieci nie powinny być przedmiotem w rękach
producentów coraz to nowszych gier. Nie powinny być bezwolnymi konsumentami. One
powinny i mogą być twórcami. Jednak by tak się stało, nie można czekać do wieku nastu lat,
by zainteresować dziecko przyrodą, techniką, naukami ścisłymi. W naszym społeczeństwie
pokutuje przekonanie, że rozbudzając zainteresowania dziecka odbiera mu się dzieciństwo.
Bo przecież ono powinno się bawić. Najlepiej smartfonem lub tabletem, który w rączkach
nawet bardzo małych dzieci stanowi jakże częsty widok w przestrzeni publicznej. Zupełnie
jakby nie można było się bawić przeprowadzając eksperymenty ze znikającą monetą albo
lusterkiem. Dziecko ma w sobie naturalną ciekawość świata i otaczających go zjawisk.
Wystarczy poświęcić mu nieco czasu. Poważnie potraktować dziecięce pytania.
Dzieci są bardzo rzetelnymi obserwatorami. Obserwują zjawiska zachodzące w świecie
przyrody, np. dostrzegają, że dni w zimie są krótkie. Obserwują pojazdy, maszyny i inne
urządzenia ułatwiające ludziom pracę, np. na placu budowy. Janusz Wojciechowski, inżynier,
który od ponad dwudziestu lat zajmuje się upowszechnianiem wiedzy technicznej wśród
najmłodszych uczniów oraz nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej, w swoich
publikacjach wielokrotnie zwraca uwagę rodziców i nauczycieli małych dzieci, że są one w
stanie poczynić pewne spostrzeżenia dotyczące budowy i sposobów obsługi tych urządzeń
(Wojciechowski 2008 i 1990). Nie tylko chłopcy, ale również dziewczynki.
Dzieci ochoczo podejmują wysiłki poznania czegoś nowego, zdobycia nowych
sprawności i umiejętności, a rodzice i nauczyciele są tymi osobami, które mogą pomóc w
poznawaniu cech najbliższego otoczenia. Nie chodzi tu o tworzenie skomplikowanych
urządzeń, czy przedmiotów użytkowych. Oczywiście, nawet trzylatek może tworzyć proste
przedmioty, dostrzegając i rozwiązując napotykane problemy. Może wykazać się
pomysłowością i próbować realizować projekty, które początkowo przedstawia nauczyciel, a
później realizować je jako własne. Każde dziecko podejmie takie wyzwanie, ponieważ lubi
odkrywać rzeczy nowe i jest otwarte na propozycje dorosłych. Wystarczy, że dorosły zachęci
dziecko do obserwowania otaczających zjawisk, rzeczy i sam wykaże zainteresowanie
nowymi obiektami, będzie podzielać i akceptować dziecięce zainteresowanie nawet
banalnymi, znanymi rzeczami.
Dziecko w wieku przedszkolnym bezustannie zadaje dorosłym ze swego otoczenia
pytania. Najczęściej są to pytania związane z obserwacją przebiegu pewnych czynności,
zjawisk, wyjaśnienia wyników dziecięcej obserwacji, np.: czy piorun jest gorący? czy można
dotknąć chmury? Dzieci odczuwają ogromną potrzebę omawiania z dorosłymi sposobów
posługiwania się przedmiotami, wyjaśniania skutków działania, warunków działań, np.
dlaczego ubranko się brudzi? jak się myją ubrania?
Głód wiedzy charakteryzujący wszystkie dzieci, a przejawiający się w potrzebie
praktycznego sprawdzania poznawanych rzeczy, niekiedy przejawia się w psuciu zabawek lub
przedmiotów codziennego użytku (odwieczne pytania o to, co jest w środku i dlaczego to coś
się rusza/działa). Nawet zwyczajne, domowe zajęcia znakomicie ukierunkują poznawczy
zapał dziecka i zachęcą je do poszukiwania nowych, nieodkrytych tajemnic, których przecież
świat jest pełen. Dobrą okazją do tego jest wspólne sprzątanie zabawek, naprawianie i
analizowanie ich budowy, gdy dziecko może przekonać się, co jest w środku. Wraz z
dzieckiem można sprawdzić, czy baterie są naprawdę niezbędne do uruchomienia zabawki.
Jak zauważa Remo Largo: „tylko nieliczni dorośli są badaczami – dzieci zaś wszystkie
bez wyjątku” (Largo 2001). Dziecko kierując się własną ciekawością, uzyskuje wiarę w siebie
– umiem zrobić to sam. Jest istotą kreatywną. Nie obawia się bycia twórcą i wynalazcą.
Pragnie tworzyć. Przejawia się to choćby w twórczości plastycznej. Wystarczy tylko dobrać
taki materiał, który nie będzie stawiał wymagań co do sprawności i zdolności, np. trzyletniego
artysty, ale także nie ograniczający jego wyobraźni.
Dziecko lubi koncentrować się na swoich zajęciach. Umie skupić uwagę na tym, co mu
się pokazuje. Dosłownie chłonie rzeczy, które je interesują, np. związane z budową robota.
Chętnie praktycznie rozwiązuje problemy, np. dotyczące zabawek przeznaczonych do
używania w kąpieli, przekształceń przedmiotów pod wodą. Trzeba jednak włączyć w to
wyobraźnię dziecięcą. Dorosły powinien zadbać o zwrócenie uwagi dziecka na warunki
zadania oraz uchwycenie przez nie celu zadania. Nawet dziecko trzyletnie ma potrzebę
doznawania przyjemności z pracy umysłowej. Radość z powodu rozwiązywania zadania
stanowi dla malucha wartość samą w sobie. Dzięki temu dzieci są w stanie zaproponować
wiele niezwykłych, oryginalnych rozwiązań (np. praktycznie wykorzystując zjawisko
magnetyzmu podczas zabaw drewnianą kolejką).
Wspólne zabawy, codzienne zajęcia domowe stanowią doskonałą okazję do
wykorzystania szczególnych cech dziecięcego sposobu uczenia się świata polegającego na
tym, że dziecko uczy się go spontanicznie i okazjonalnie, kiedy przygląda się jakiejś rzeczy z
uwagą, zauważa coś mimochodem, podąża za propozycją dorosłego i kiedy zwraca się do
dorosłego z pytaniem. Dziecko uczy się przecież przez cały czas, a nie tylko wtedy gdy
dorośli uczą je według programu, czy też jakiegoś cyklu.
Dziecko uczy się w toku działania bądź to na rzeczywistych przedmiotach, bądź na ich
symbolicznych zastępnikach, którym odpowiadają wyobrażenia. Nie potrafi, tak jak dorosły,
uczyć się siedząc w ławce i słuchając. Aktywność umysłowa dziecka nierozerwalnie złączona
jest z jego aktywnością fizyczną. Nawet trzyletnie dziecko ma już pewną wiedzę o świecie, o
cechach rzeczy i zjawisk oraz o relacjach między nimi. Zdobyło już pewne doświadczenie
fizyczne dotyczące właściwości pewnych obiektów. Doświadczenie fizyczne cechuje to, że
raz zdobyte może pozostać na całe życie (np. ciepło grzejnika, specyficzny smak wody
gazowanej). Dziecko zainteresowane jest poszczególnymi przedmiotami i zdarzeniami. Nie
jest zdolne do uczenia się ogólnych reguł i zresztą nie przejawia nimi żadnego
zainteresowania. Interesują je przejawy reguł lub praw w konkretnych sytuacjach. Próbuje
porządkować wiedzę o świecie kierując się intuicją i prawami wyobraźni, a nie prawami
logiki. Dzieci uczą się w sposób aktywny i twórczy czerpiąc inspirację z obserwacji
otaczającego ich świata oraz postaw prezentowanych przez dorosłych.
Mając na uwadze zmieniającą się dynamicznie rzeczywistość oraz zadania, które
stawiane są nam przez współczesny, niezwykle dynamicznie zmieniający się świat, warto
zachęcać nasze dzieci już od najmłodszych lat do rozwijania kreatywności, warto wspierać je
w próbach samodzielnego rozwiązywania pojawiających się problemów, a tym samym
wspomagać proces rozwoju intelektualnego, kształtować nawyk twórczego rozwiązywania
problemów w praktyce. Niewątpliwie wesprze to nasze dzieci w przyszłości, kiedy
dokonywać będą wyboru swojej własnej drogi zawodowej.

 

Bibliografia:

Gruszczyk – Kolczyńska E. „Pół godziny dziennie i nie więcej. Tablet wypacza dziecięcy
umysł i doświadczenia” wywiad z Olgą Woźniak, „Gazeta Wyborcza”, 30.05.2017, źródło:
http://wyborcza.pl/7,75400,21880733,tabletowe-dzieci.html, dostęp w dniu 18.02.2018r.;
Gruszczyk Kolczyńska E., Zielińska E „Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domu. Jak
świadomie je wychowywać i uczyć”, wyd. Bliżej Przedszkola, Kraków 2012;
Gruszczyk Kolczyńska E. „Starsze przedszkolaki. Jak skutecznie je wychowywać i kształcić
w przedszkolu i w domu”, wyd. Bliżej Przedszkola, Kraków 2016;
Jelinek J. A. „Który przedszkolak nie ma dziś ochoty sprawdzić, jakie tajemnice skrywają
roboty?” w: ”Bliżej Przedszkola”, 2015, nr 3;
Largo R. „Wiek dziecięcy”, wyd. Wiedza i Życie, Warszawa 2001, s. 199;
Wojciechowski J. „Uczymy dzieci poznawania otoczenia technicznego”, w: „Wychowanie w
przedszkolu” 2008, nr 10);
Wojciechowski J. „Zbliżamy dzieci przedszkolne do techniki”, wyd. WSiP, Warszawa, 1990;
„Młody Technik”, grudzień 2015, nr 12;
Słownik Języka Polskiego, wyd. PWN 2006;

Kształtowanie postaw szlachetności ,dobra i prawdy, dbałość o zdrowie

 

„Kształtowanie postaw szlachetności ,dobra i prawdy, dbałość o zdrowie”

opracowała: mgr Katarzyna Jagnieszczak

Wychowanie do wartości, a w szczególności rozróżnianie dobra od zła, kształtowanie charakteru i postaw zajmuje szczególne miejsce w edukacji przedszkolnej. W podstawie programowej wychowania przedszkolnego treści te przejawiają się w wielu jej obszarach. Jednymi z celów wychowania przedszkolnego są: „rozwijanie poczucia własnej wartości jako osoby, wyrażanie szacunku wobec innych osób…,”, np. szacunek do dzieci i dorosłych, szacunek do ojczyzny, życzliwość okazywana dzieciom i dorosłym – obowiązkowość, przyjaźń, radość’.”, „kształtowanie u dzieci poczucia przynależności społecznej (do rodziny, grupy rówieśniczej i wspólnoty narodowej) oraz postawy patriotycznej”.

Dziecko przekraczając próg przedszkola, staje się członkiem grupy przedszkolnej, z czym wiążą się określone, nowe dla niego prawa i obowiązki. To tutaj nawiązuje pierwsze interakcje ze swoimi rówieśnikami, poznaje określone zasady i normy obowiązujące w społeczeństwie. Tym samym przystosowuje się do nowego środowiska jakim jest przedszkole. Zadaniem nauczyciela jest stopniowe wprowadzanie dziecka w system norm regulujących współżycie w grupie.

W społeczności przedszkolnej zaspokaja potrzebę kontaktu z rówieśnikami, uczy się określonych form zachowań a także przestrzegania określonych zasad i reguły współpracy. W trakcie zabawy w określonej grupie osób uczy się panować nad swoimi emocjami, wyrażać i identyfikować własne potrzeby jak i uwzględniać potrzeby innych.

Podmiotem działań wychowawczych w stosunku do swoich dzieci są rodzice. Nauczyciele w swojej pracy wychowawczej uzupełniają w tym zakresie obowiązki rodziców oraz współdziałają z nimi. Jednym z najważniejszych zadań wychowawczych jest wspomaganie wszechstronnego rozwoju dzieci.

Należy pamiętać że wszystkie sytuacje które napotykają dziecko w przedszkolu uczą postaw prospołecznych  :

Zabawa – nauka dzielenia się zabawkami ,nauka współpracy między dziećmi radzeniem sobie z konfliktami wynikającymi ze wspólnej zabawy .

Czynności samoobsługowe -ważne aby rodzic wiedział że wszystkie czynności samoobsługowe są ważne dla rozwoju dziecka ,co daje poczucie samodzielności .W grupach starszych dyżury jako postawa ucząca samodzielności odpowiedzialności za grupę oraz rzetelności .

Kontakty okolicznościowe-  udziału w spotkaniach, zajęciach organizowanych przez zewnętrzne osoby  , przeżywania nowych sytuacji  stymuluje rozwój emocjonalny dziecka, co zwiększa efektywność  oddziaływań wychowawczych.

Przedszkole  wspiera wychowawczą rolę rodziny, pełni ogromną rolę w rozwijaniu postaw społecznych małego dziecka. Budowany od podstaw system wartości sprzyja wyposażeniu wychowanków w najważniejsze wartości,  które pozwolą im rozumieć świat, żyć wspólnie i współpracować z innymi. W tym rozumieniu istotną rolę odgrywają postawy społeczne nabyte już od wczesnego dzieciństwa.

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia

 

opracowała: mgr Agata Milena Olszewska

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia kształtowały się przez wieki. Wiele z nich jest wspólnych, jednak różnice między poszczególnymi krajami bywają bardzo widoczne. Zwyczaje bożonarodzeniowe w Polsce wyłoniły się ze splotu obyczajów pogańskich, ludowych tradycji oraz zasad wprowadzonych przez Kościół. Oto najpiękniejsze z nich.

Choinkę nie przystraja się na całym świecie. W Burundi lampki ozdabiają bananowce, a w Indiach drzewko mango. Kolęda „Cicha noc” przetłumaczona została na 175 języków, podczas jej śpiewania w wigilijny wieczór we Francji spożywa się ostrygi, a w Danii słodki ryż z cynamonem. W Irlandii wciąż żywy jest starodawny zwyczaj stawiania w oknie zapalonej świecy, mającej wskazywać drogę obcemu wędrowcowi, podczas, gdy w innych krajach niektórzy nieustannie poszukują gdzieś wiszącej jemioły, by skraść komuś buziaka.

Jak na tle tych zwyczajów mają się polskie tradycje Świąt Bożego Narodzenia? Oto najpiękniejsze zwyczaje bożonarodzeniowe w Polsce.

Adwent, czyli niezwykłe oczekiwanie

Chociaż to „wigilia” z łaciny oznacza „czuwanie”, to adwent (z łac. adventus – przyjście) stanowi prawdziwe oczekiwanie na Boże Narodzenie. Wywodzi się ono z połączenia ludowych zwyczajów i kościelnej liturgii, trwa ok. trzech tygodni ( cztery niedziele). W tym czasie w kościele odbywają się roraty poświęcone Marii Pannie, a w domach piecze się piernik, który w ciągu tego czasu powinien odpowiednio zmięknąć i rozpływać się w ustach.

To nie wszystko, jeśli chodzi o adwentowe tradycje Bożego Narodzenia w Polsce. Na terenie WarmiiMazur w I niedzielę adwentu robiono z choiny wianek i przystrajano czerwonymi wstążkami. Następnie umieszczano na nim świeczkę, po czym zawieszano go pod sufitem. W każdą kolejną niedzielę dokładano następną świecę. Czasem wieniec adwentowy zdobiły wstążki różnych kolorów. W międzyczasie po wsiach snuli się „gwiazdorzy”, opowiadający wierszyki i wystawiający, przypominające nieco jasełka, tzw. herody.

Wigilia, czyli przygotowanie

Zwyczaje wigilijne w Polsce miały na samym początku charakter  przygotowawczy.

Dniem poprzedzający Boże Narodzenie i kończącym okres adwentu jest Wigilia Bożego Narodzenia. Dawniej stanowiła ona przygotowanie do świąt, ale po reformie kalendarza stała się ich częścią. W tym dniu sprzątano domy oraz dekorowano je snopami zboża, które ustawiano w kątach pokoi. Miały symbolizować pomyślność i dostatek. Ponadto domy ozdabiano iglastymi gałązkami zwanymi podłaźniczkami, które umieszczano w różnych miejscach. Wigilia nie miała świątecznego zabarwienia – wszystko zmieniło się po kościelnej reformie kalendarza.

Odtąd właśnie nie wyobrażamy sobie już świąt bez Wigilii. Tradycje świąt Bożego Narodzenia mówią, że należy ją rozpocząć od wspólnej modlitwy, a także przeczytania fragmentu Ewangelii św. Mateusza lub św. Łukasza o narodzinach Jezusa. Potem uczestnicy wieczerzy wzajemnie przełamują się opłatkiem, jednocześnie składając sobie życzenia. Pod białym obrusem na wigilijnym stole powinna znaleźć się wiązka siana. Dlaczego? Pierwotnie wywodzi się to z czasów pogańskich i święta agrarnego, dziś – oznacza narodzenie Chrystusa. Ważne jest jednak co innego – ciągnięcie źdźbeł przez biesiadników. Bo kto wyciągnie najdłuższe źdźbło, ten będzie miał największe szczęście w nadchodzącym roku.

Na stole ustawia się o jedno nakrycie więcej niż wynosi liczba zgromadzonych osób. Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa lub nieobecnej, bliskiej osoby. W tym dniu bowiem nikt nie powinien być sam

Opłatek, czyli symbol jedności

Najważniejszym momentem wieczerzy wigilijnej jest dzielenie się opłatkiem i składanie sobie życzeń. Ten zwyczaj stanowi odniesienie do Ostatniej Wieczerzy i dzielenia się Jezusa chlebem z uczniami. Jest to pozostałość po starochrześcijańskich eulogiach, czyli specjalnych chlebach składanych na ołtarzu przez pierwszych chrześcijan.

Chociaż opłatek wigilijny upowszechnił się w Polsce dopiero na początku XX wieku, tak jak w innych krajach stanowi symbol miłości i jedności.

Wigilijne potrawy, czyli bogactwo symboli

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia mówią najczęściej o dwunastu potrawach. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych, zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. W ilości potraw wigilijnych chodzi nie tylko o 12 apostołów, ale o 12 miesięcy. Stąd w różnych regionach są różne liczby – 5 potraw miało symbolizować 5 roboczych dni w tygodniu, 7 – okrągły tydzień, 9 to z kolei chóry anielskie.

Niezależnie od tego, ile potraw znajdzie się na wigilijnym stole, polskie święta nie obejdą się bez konkretnych produktów, które w zależności od regionów mogą występować w rozmaitych konfiguracjach.

Jakie są najsmaczniejsze polskie jadalne symbole Świąt Bożego Narodzenia? Suszone śliwki to długowieczność. Mak oznacza płodność, wszelkie zboża – dobrobyt, ryba – nieśmiertelność, grzyby – dostatek. Orzechy mają chronić przed bólem zębów, a kapusta przynosić życiodajną siłę. Wszystko doprawione solą, która symbolizuje przymierze Boga z ludźmi.

Śpiewanie kolęd, sławienie narodzin

Pierwsze „kolędy” śpiewane były przez Rzymian? Łacińskie calendae oznacza pierwszy dzień miesiąca i właśnie wtedy wykonywane były w celu świętowania „narodzin” miesiąca, w szczególności 1 stycznia. Najstarsza polska kolęda pochodzi z XV wieku, ale prawdziwy rozkwit tych pieśni przypada na wiek XVII i XVIII. Do dziś po domach w niektórych regionach Polski wciąż chodzą kolędnicy, sławiący narodziny Dzieciątka Jezus.

Pasterka

Tradycje Świąt Bożego Narodzenia nieco rozmijają się z ich nazwą. Chociaż pasterka kojarzy się z przybywającymi do Betlejem pasterzami, oczekującymi na narodziny Jezusa, to nie o oczekiwanie, ale o hołd chodzi. W Polsce ta uroczysta msza, kończąca wigilijny wieczór, obchodzona jest od samego wprowadzenia chrześcijaństwa.

Nie wszyscy na pasterkę udają się w godzinach wieczornych. Wyjątkowi są tu bowiem górnicy. W wigilijny poranek wychodzili z wielickiej Kopalni Soli i jako pierwsi w Polsce oddawali o godz. 7.30 i wciąż oddają hołd Nowonarodzonemu. Wydarzenie to ma miejsce w podziemnej Kaplicy św. Kingi.

Najpiękniejsze polskie tradycje Świąt Bożego Narodzenia

Na Podlasiu, gdy Wigilia dobiega końca resztki wieczerzy układa się koło pieca, a przed nim stawia ławę posypaną piaskiem lub popiołem. To pokarmy przeznaczone dla zmarłych przodków – jeśli rano na piasku/popiele będą jakieś ślady – to znak, że odwiedzili oni swoich żyjących krewnych.

Najpiękniejsze tradycje Świąt Bożego Narodzenia – tak w Polsce, jak i w innych częściach świata – to nie tyle te powszechnie obchodzone, co te regionalne, niezwykłe i unikatowe. Jak na przykład poranna pasterka w wielickiej kopalni – najwcześniejsza w kraju i jedyna w swoim rodzaju.

ZABAWY W KUCHNI- Zabawy usprawniające mięśnie dłoni.

(kliknij, aby przeczytać)

„Zabawy w kuchni”

Opracowała: mgr Agnieszka Śmietańska

MATEMATYKA W DOMU

(kliknij, aby przeczytać)

„MATEMATYKA W DOMU”

Opracowała: mgr Agnieszka Śmietańska

EDUKACJA PATRIOTYCZNA U DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM

  „Edukacja patriotyczna u dzieci w wieku przedszkolnym”

 

Opracowała: mgr Ewa Wyszumierska – Jasik

                  Budowanie u dzieci świadomości, że należą do wspólnoty ludzi, zamieszkujących ten szczególny skrawek Ziemi zwany „Ojczyzną”, jest zadaniem niełatwym, lecz pasjonującym.
Treści wychowania patriotycznego realizowane są już na szczeblu edukacji przedszkolnej. Głównym zadaniem przedszkola jest budzenie u dzieci miłości do małej i wielkiej Ojczyzny przez ugruntowanie poczucia tożsamości regionalnej, narodowej, europejskiej. Treści dotyczące wychowania patriotycznego ułożone są w myśl zasady, że przechodzimy od tego, co najbliższe dziecku do tego, co dalekie i nieznane. Rezultaty w tym zakresie osiąga się poprzez stosowanie metod opartych na aktywizacji dziecka, a także przez organizowanie kontaktów wychowanków z bliższym i dalszym środowiskiem. To w wieku przedszkolnym kształtują się podstawy osobowości. Przedszkole kształtuje u dzieci określone nawyki, cechy charakteru i zaczątki postaw, jakich wymagać będzie udział w życiu społecznym.
U małego dziecka nie kształtuje się dojrzała postawa patriotyczna, ale nasze oddziaływania w tym względzie pozwolą stworzyć podłoże do uczuć przywiązania do własnego miasta, wsi, regionu, jego tradycji itp., czyli do tzw. „małej ojczyzny”, którą mały człowiek może zobaczyć, dotknąć, poczuć… Dla małego dziecka Ojczyzną jest jego wieś czy miasto, w którym mieszka z rodziną, przedszkole i koledzy, sąsiedzi, gdzie wszystko jest znajome i bliskie, gdzie czuje się zadomowiony i bezpieczny. Związki z Ojczyzną rozpoczynają się od więzi z rodziną, przedszkolem, swoją miejscowością, najbliższymi okolicami. Ten krąg stopniowo rozszerza się. Dziecko zaczyna swoje poznanie od doświadczeń osób najbliższych, swojej rodziny. Rodzice jako pierwsi mają możliwość wprowadzenia dziecka w piękny świat tradycji i kultury naszego regionu. Od nich w dużym stopniu zależy czy obudzą w dziecku szacunek i miłość do otaczającego je środowiska i regionalnej tradycji. Dlatego treści dotyczące edukacji regionalnej powinny być realizowane w ścisłej współpracy z domem rodzinnym dziecka. Wiedza o najbliższym środowisku jest wstępem do powstania więzi z ojczyzną. Zanim ukształtuje się właściwa postawa patriotyczna, postawa wobec Ojczyzny jako całości, która dla małego dziecka jest pojęciem abstrakcyjnym, musimy wyrobić przywiązanie do szczegółowych pojęć: symboli narodowych, obyczajów, obrzędów, ludzi z różnych grup społecznych. Poprzez umożliwienie dzieciom kontaktów z ojczystą przyrodą i kulturą, literaturą (wiersze, opowiadania, legendy) i tradycjami wpłynie w znaczący sposób na przeżycia dzieci, ich zainteresowanie się sprawami Ojczyzny, zaciekawienie światem i życiem ludzi. Małe dziecko uczy się poprzez naśladowanie dorosłych, głównie rodziców i innych członków rodziny. Stąd też początkowo obraz Ojczyzny utożsamia z rodziną. Dobry przykład rodziców dostarcza dziecku wzorów zachowania w kontakcie z symbolami narodowymi i reagowania na nie. Naśladowanie zachowania ojca lub matki w zetknięciu się z polskim godłem lub hymnem narodowym uczy szacunku do nich. Żadna grupa nie może istnieć, jeśli nie będzie miała wspólnego systemu wartości chroniącego tożsamość. W tym wieku Ojczyznę dla dziecka stanowi dom rodzinny, ulubione miejsca zabaw, bliskie osoby. W miarę poznawania zewnętrznego świata, staje się nią środowisko lokalne, miejsce zamieszkania, a więc i przedszkole, w którym dziecko czuje się bezpieczne. Z biegiem lat obraz ten wzbogaca się i poszerza stając się dla dziecka przedmiotem estetycznym wywołującym szczególne emocje i uczucia. Stąd też ważną rolą przedszkola w kształtowaniu postaw patriotycznych jest dostarczanie wiedzy o najbliższym otoczeniu.
W wychowaniu patriotycznym dzieci nie można zapomnieć o stosunku małych wychowanków do pracy. Nie wystarczy jednak samo zapoznanie dzieci z pracą ludzi dorosłych, pokazanie jej wartości i znaczenia. Należy praktycznie wdrażać dzieci do wykonywania rozmaitych prac dostosowanych do ich możliwości. Już w przedszkolu przygotowujemy do roli obywatela znającego swe obowiązki i wykonującego je w pełni odpowiedzialnie. Stosujemy więc różnego rodzaju dyżury, wykonujemy prace użyteczne. Patriotyzm rodzi się niekiedy zupełnie mimochodem, w sposób nie zaplanowany, w cząstkach dnia i chwilach kiedy dzieci zaskakują nas swymi spostrzeżeniami, kiedy nieoczekiwanie zadają pytania trudne do przewidzenia. Wykorzystując tę dziecięcą ciekawość i stałą gotowość do poznawania i przeżywania – formować możemy plastyczną i wrażliwą naturę dziecka tak, by kiedyś słowo „Polak” i „Ojczyzna” wypowiadało z najgłębszą dumą. Ważną rolę w kształtowaniu postawy patrioty odgrywa też wyrobienie szacunku i dostrzeżenie piękna przyrody ojczystej oraz kultura polska. W kontaktach z lasem, łąką czy morzem wyzwalają się u dzieci przeżycia i emocje, pozwalające poszerzać otaczającym światem, a dzieje naszej kultury są wspaniałym przykładem podtrzymywania tożsamości narodowej. Tacy twórcy dzieł sztuki, jak: Fryderyk Chopin, Jan Matejko czy Henryk Sienkiewicz od pokoleń rozbudzają uczucia patriotyczne i wprowadzają w system wartości.
Od tego, jaki obraz Ojczyzny ukształtuje się w umyśle i sercu dziecka, zależeć będzie, czy wejdzie ono w dorosłe życie świadome swojej tożsamości narodowej, pełne przywiązania do kraju ojczystego i ludzi w nim żyjących, wrażliwe na sprawy i zmiany dokonujące się w Polsce.

 

„BEZPIECZEŃSTWO DZIECI W INTERNETOWEJ SIECI”- BEZPIECZNE KORZYSTANIE Z KOMPUTERA PRZEZ DZIECKO

„Bezpieczeństwo dzieci w internetowej sieci”-
 Bezpieczne korzystanie z komputera przez dziecko

Opracowała: mgr Agata Żebrowska

               Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie życie bez dostępu do Internetu ? Zapewne wielu z nas – dorosłych odpowie na to pytanie stanowcze NIE. Praca, wiadomości, znajomości, źródło kontaktu i wiedzy to tylko część z korzyści wynikających z posiadania łączności internetowej. Dziecko, rozwijające się w świecie, który jest ściśle związany z ciągłym postępem techniki również jest jego członkiem i odbiorcą. Niepodważalnym faktem jest to, że ciągły rozwój kompetencji cyfrowych jest niezwykle istotnym elementem funkcjonowania we współczesnym świecie, ale nawet temu towarzyszą dylematy: kiedy i jak powinna rozpocząć się przygoda dziecka z Internetem? Jak rozsądnie wyznaczyć dziecku czas przed ekranem? W jaki sposób uchronić młodych ludzi przed niebezpiecznymi i szkodliwymi treściami?

Przede wszystkim powinniśmy zdać sobie sprawę z tego jakie zagrożenia czyhają na dziecko podczas korzystania z urządzeń elektronicznych. Do najczęstszych niebezpieczeństw należy zaliczyć:

  • wady wzroku, bóle głowy,
  • promieniowanie monitora,
  • stres,
  • wady postawy,
  • uzależnienie od komputera, czy innych urządzeń elektronicznych
  • fobie, depresja.

 

Rolą dorosłych, rodziców jest stwarzanie dziecku, jak najlepszych warunków do rozwoju, a więc też umiejętność niwelowania czynników, które maja na niego negatywny wpływ.  Co zatem możemy zrobić, aby jak najlepiej chronić swoje dziecko przed wadami Internetu i pokazać najważniejsze zalety umiejętnego korzystania z sieci? .

Jak sprawić, że Internet będzie działał wyłącznie na korzyść Twojego dziecka?

  1. UstalCIE zasady.Zasady ≠ zakazy. Spróbujcie wspólnie stworzyć kodeks korzystania z komputera, czy innego urządzenia podłączonego do sieci, w szczególności powinien on uwzględniać czas przeznaczony na korzystanie z urządzenia. Warto pamiętać, by przed spisaniem kontraktu porozmawiać z dziećmi o zagrożeniach, na które mogą natknąć się w Internecie.
  2. Stwórz swojemu dziecku osobne konto użytkownika, na którym można aktywować kontrolę rodzicielską. Dzięki temu będzie mogło w pełni korzystać z zasobów komputera, a Ty zyskasz pewność, że nie uzyska dostępu do czegoś ważnego dla Ciebie(pliki związane z pracą, filmy, czy inne nieprzeznaczone dla niego treści). Takie osobne i „własne” konto pomoże również zbudować u dziecka poczucie prywatności i autonomii.
  3. Zainstaluj oprogramowanie antywirusowe.
  4. Zainstaluj filtr rodzicielski. To program, który umożliwi kontrolowanie stron odwiedzanych przez Twoje dziecko w Internecie oraz blokowanie dostępu do niepożądanych witryn.
  5. Pobaw się z siecią z dzieckiem. Istnieje wiele stron, na których znajdziecie ciekawe gry, zabawy, bajki, a także wartościowe programy edukacyjne.
  6. Porozmawiaj z dzieckiem o zasadzie ograniczonego zaufania do osób poznanych w Internecie. Naucz je, aby nie podawało swoich danych osobom nieznajomym.
  7. Zaufaj swojemu dziecku.Rodzice muszą pamiętać, że z wiekiem nasze dzieci potrzebują coraz więcej swojej własnej, prywatnej przestrzeni. Zaufanie działa w dwie strony- jeśli Ty ufasz dziecku, ono też zaufa Tobie i samo przedstawi Ci swoje problemy.

Zawsze jednak powinniśmy pamiętać, iż żaden – nawet najdoskonalszy  program nie zastąpi Ciebie- Rodzicu. Dlatego bądź dla swojego dziecka przewodnikiem w drodze do  rozwoju – dbaj o jego chęci doświadczania wspólnie z Tobą świata poza ekranem komputera, czy telefonu.

 

Poniżej znajduje się lista serwisów, które mogą okazać się pomocne w sytuacji zagrożenia, którego może doświadczyć dziecko.

– projekt realizowany przez Fundację Kidprotect.pl, która jest organizacją pozarządową o charakterze non-profit. Jej celem jest szeroko pojęta ochrona dzieci i młodzieży przed zagrożeniami czyhającymi na nie w świecie realnym, jak i w Internecie. Fundacja prowadzi najstarszy w Polsce hotline, do którego można zgłosić incydenty związane z pornografią dziecięcą oraz pedofilią.

– Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od ponad 30 lat zajmuje się ochroną dzieci przed przemocą
i wykorzystaniem seksualnym, w tym dba o bezpieczeństwo dzieci również w internecie

– celem Helpline.org.pl jest pomoc w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i młodzieży
w Internecie, a także wprowadzanie zmian systemowych, które pozwolą skuteczniej chronić najmłodszych użytkowników nowych technologii.

– serwis, który anonimowo przyjmuje zgłoszenia o nielegalnych treściach w Internecie

 

 

Bibliografia:

https://www.saferinternet.pl

https://dziecisawazne.pl/10-zasad-bezpiecznego-korzystania-dziecka-z-internetu/

https://odlaczsie-polaczsie.pl

 

WSPÓŁPRACA PRZEDSZKOLA Z RODZINĄ WARUNKIEM I DROGĄ DO SUKCESÓW WYCHOWAWCZYCH.

“Oswoić znaczy stworzyć więzy(…)

jeśli mnie oswoisz

będziemy się nawzajem potrzebować”

Antoine de Saint Exupery

“Mały Książę”

 

WSPÓŁPRACA PRZEDSZKOLA Z RODZINĄ WARUNKIEM I DROGĄ DO SUKCESÓW WYCHOWAWCZYCH. 

Opracowała: mgr Violetta Soska

 

            Rodzina i przedszkole to  dwa środowiska, które w szczególny sposób oddziałują na dziecko. Skuteczność tych oddziaływań uwarunkowana jest właśnie ścisłym, wzajemnym współdziałaniem.

 

Sprawa uczestnictwa rodziców w życiu przedszkola powinna być zatem priorytetowa,

“… By edukację osadzić na głęboko rozumianym dialogu wszystkich wokół dziecka, dialogu otwierającego szansę na współtworzenie warunków wzrastania w społeczeństwo
i poznawania siebie…”

 

Rodzice są niezbędnymi i równorzędnymi partnerami we współdziałaniu w procesie wychowawczym dzieci.

 

“Rodzice nie stanowią

kłopotu edukacyjnego

lecz jego rozwiązanie”

  1. Meighan

 

Inicjującą rolę w procesie wychowawczo – dydaktycznym odgrywa przedszkole, jego dyrektor, a przede wszystkim nauczyciele, bowiem przez pryzmat ich chęci, kompetencji merytorycznych, stosunku do dziecka – rodzice oceniają wartość edukacyjną instytucji.

Nauczyciel uczy, wychowuje, udziela dziecku pomocy, wzmacnia siły w nim tkwiące ale również wspiera rodziców w wychowaniu ich dzieci.

Każdy nauczyciel wie, że rodzice stanowią niezbędny element jego pracy, że współdziałanie z nimi na jednej płaszczyźnie, wzajemne zaufanie to droga do trwałych przedszkolnych
i szkolnych sukcesów dzieci.

Angażowanie się rodziców w działania przedszkola, ich kontakty z placówką mają znaczenie edukacyjne i dla dziecka i dla rodziców.

Warunkują spójność i konsekwencję oddziaływań wychowawczych.

Integracja działań rodziców i przedszkola to ogromna korzyść dla dzieci, które mają możliwość widzenia własnych rodziców w znaczącej, odpowiedzialnej roli w przedszkolu, co pomaga konstruować pozytywny obraz własnej osoby rodzicom, jak i dzieciom.

Rodzice są tymi, którzy stwarzają poczucie ciągłości i oparcia dziecku zmieniającemu środowisko wychowawcze (dom – przedszkole – szkoła).

To oni znając własne dziecko od chwili urodzenia, jego sukcesy i porażki – będąc z nauczycielem w różnych nieformalnych kontaktach, współdziałając na zasadzie wzajemnego poszanowania i szczerości mogą przyczyniają się do znalezienia najlepszej drogi do optymalnego i harmonijnego rozwoju i wykorzystania potencjalnych możliwości swoich dzieci.

Dziecko zaś aby się rozwijać musi czuć, że rodzice i nauczyciele wzajemnie się akceptują
i współdziałają ze sobą nie na zasadzie rywalizacji, ale na partnerskiej interakcji opartej na wzajemnym zrozumieniu i życzliwości.

Rodzice i nauczyciele powinni mieć świadomość, że odpowiedzialność za procesy wychowania dziecka uczęszczającego do przedszkola ponoszą w równym stopniu i to niezależnie od tego, ile czasu spędza ono w jednym czy drugim środowisku wychowawczym.

 

Główne cele współpracy przedszkole – rodzina to:

 

  • Rozbudzanie świadomości nauczycieli i rodziców o roli jaką odgrywają w procesie współdziałania, a także o sile wzajemnych oddziaływań. By dzięki niej każdy z uczestników społeczności przedszkolnej mógł się rozwijać zgodnie z własnymi potrzebami i możliwościami.
  • Podnoszenie atrakcyjności proponowanych rodzicom form i metod współpracy.
  • Opieranie wzajemnych relacji(nauczyciel – rodzic) na szacunku, partnerstwie
    i zaangażowaniu we wszystkim, co chcemy osiągnąć, czego chcemy się wspólnie nauczyć.

 

Przedszkole “otwarte” dla rodziców i dobrze zorganizowana współpraca niesie ze sobą ogromne korzyści dla wszystkich uczestników. 

 

Korzyści dla nauczycieli płynące z dobrze zorganizowanej współpracy są następujące:

 

  • Wzmocnienie oddziaływań wychowawczych dzięki łatwiejszym kontaktom z rodzicami.
  • Większy autorytet nauczycieli poprzez docenianie wkładu ich pracy.
  • Spójny system wychowawczy ułatwiający pracę z dziećmi (jednolitość oddziaływań, te same zasady i wymagania).
  • Dzielenie się wiedzą i doświadczeniem pedagogicznym – wspieranie rodziców w ich roli bycia rodzicem.

 

Korzyści dla rodziców to:

 

  • Możliwość bliższego poznania przedszkola, jego specyfiki, warunków i atmosfery.
  • Udział w tworzeniu tradycji placówki poprzez uczestnictwo w uroczystościach i życiu codziennym przedszkola.
  • Wzrost świadomości o znaczącej roli rodziców w przedszkolu.
  • Lepsze efekty wychowawcze dzięki ujednoliceniu metod pedegogicznych stosowanych w domu i przedszkolu.
  • Poszerzanie wiedzy na temat technik radzenia sobie w sytuacjach trudnych z dziećmi.

 

 

Korzyści dla dzieci to:

 

  • Możliwość widzenia rodziców w znaczącej i odpowiedzialnej roli – jako współgospodarzy przedszkola.
  • Zaspokojona potrzeba bezpieczeństwa oraz zapewnione przez rodziców i nauczycieli warunki do optymalnego i harmonijnego rozwoju.
  • Uczestnictwo w podobnych (w miarę możliwości) sytuacjach edukacyjnych w domu

i w przedszkolu, dzięki wspólnie stworzonemu przez rodziców i nauczycieli systemowi jednolitych oddziaływań wychowawczych.

Współpraca Rodziny i Przedszkola jest moim zdaniem warunkiem i drogą do sukcesu.
Sukcesem zaś jest wszystko, co służy naszym wychowankom w osiąganiu umiejętności potrzebnych w dalszym życiu.

 

 

 

Bibliografia:

  1. Źródła do dziejów wychowania i myśli pedagogicznej, Wybór: St. Wołoszyn, PWN, Warszawa 1965.
  2. D. Waloszek, Wychowanie najmłodszego człowieka. Założenia i treści organizacyjne, Wydawnictwo Organon, Zielona Góra 1995.
  3. Znaczenie dobrej współpracy z rodzicami, Managament w przedszkolu, Wyd. Raabe, Warszawa 1997.

JAK WSPIERAĆ DZIECKO W OKRESIE ADAPTACJI?

Jak wspierać dziecko w okresie adaptacji”

 opracowała: mgr Lidia Olędzka

      Wszyscy wiemy, ze bardzo ważne dla rozwoju dziecka jest zaspokojenie potrzeby poczucia bezpieczeństwa. Małe dziecko najbezpieczniej czuje się w swojej rodzenie. Przychodzi jednak taki czas, kiedy trzeba rozstać się na kilka godzin. Takim momentem jest pójście do przedszkola. Decydując się na posłanie dziecka do przedszkola pewnie zastanawiali się Państwo, co rodzice mogą zrobić, żeby ułatwić dziecku pomyślny start
w przedszkolu. Oto kilka wskazówek, które mogą okazać się pomocne.

Rozstanie.

        To, czy start w przedszkolu będzie przebiegał bez problemów, zależy również od nastawienia rodziców i ich uczuć. Jeśli rodzic sam bardzo obawia się pozostawienia dziecka w przedszkolu, dziecko wyczuwa niepokój i protestuje na zasadzie, „jeśli mam lub tata, którzy są mądrzy i mam w nich oparcie boja się to widocznie jest się, czego bać”. Czasem rodzic niechcący sygnalizuje, że wolałby zatrzymać dziecko przy sobie. Pomimo tego, że jest on pozytywnie nastawiony do przedszkola i przekonuje o tym dziecko – czuje się smutny
i opuszczony. Dzieci doskonale wyczuwają, co rzeczywiście dzieje się we wnętrzu ich rodziców i gubią się, jeśli mówią oni coś innego niż to, co dziecko wyczuwa. Dlatego oswojenie z myślą o rozstaniu warto zacząć od siebie.

Nie zaprzeczajmy przezywanym przez dziecko uczuciom. Kiedy widzimy, że podczas rozstania jest smutne, rozżalone lub rozzłoszczone warto nazwać te emocje (np. „widzę, że jest ci smutno, ale wiesz, że mama musi pójść do pracy”) Potocznie wiadomo, że to co nazywane jest bardziej oswojone a dziecko poczuje, że jest rozumiane w trudnej sytuacji i że emocje są naturalne. Jest to ważne doświadczenie dla budowania wzajemnego zaufania
i rozwoju emocjonalnego dziecka.

Z zaufaniem wiąże się też dotrzymywanie obietnic przez rodziców. Oczywiste jest, że przeciw pozostaniu w przedszkolu bardziej będzie protestowało dziecko, które wcześniej usłyszało, że mama wychodzi tylko na chwilę a w rzeczywistości nie ma jej przez kilka godzin. Takie dziecko może doznawać ogromnego obciążenia psychicznego- strachu, że zostało pozostawione i mam już nie przyjdzie. Jeśli dziecko musi pozostać przez kilka godzin w przedszkolu lepiej powiedzieć, że co prawda mam przyjdzie po obiedzie, ale dziecko będzie się bawiło i czas szybko minie. Może to trochę wydłużyć sam moment rozstania, ale zyski na przyszłość są nieocenione (dziecko wierzy słowom rodziców a przewidywalna sytuacja jest dla niego mniej stresująca).

Dobrze jest, gdy dziecko nie jest odbierane zbyt późno (przynajmniej początkowo). Kiedy po kilku tygodniach przekona się, że zawsze ktoś po nie przychodzi, łatwiej będzie mu sprostać sytuacji, kiedy jedno dziecko po drugim opuszcza przedszkole, a własna mama lub tata wciąż się jeszcze nie pojawili.

Korzystne jest też, gdy rozstanie nie trwa zbyt długo. Długie sceny rozstania często nie pomagają świeżo upieczonym przedszkolakom a tylko prowadzą do niepewności: dziecko czuje, że rodzice się obawiają i, że rozstanie jest dla nich trudne. Ponadto takie ograniczenia rozwojowe jak krótkotrwałe skupienie uwagi i chwiejność emocjonalna charakterystyczna dla trzylatków sprawiają, że długie i zawiłe tłumaczenia nie przynoszą efektów. Inna możliwość ułatwienia obu stronom pożegnania polega na tym by dziecko do przedszkola przyprowadzała inna niż mama osoba (np. tata, dziadkowie, ciocia). Ma to tę zaletę, że nie mama opuszcza dziecko pozostawiające je w przedszkolu, lecz dziecko opuszcza mamę wychodząc z domu.
Szczególnie w okresie aklimatyzacji rodzice powinni zwracać uwagę na regularność pobytu dziecka w przedszkolu, ponieważ tylko wtedy stanie się ono dla dziecka czymś oczywistym.

Samodzielność.

         Trzylatki przeważnie chcą być już samodzielne. Często protestują, gdy wyręcza się je
w wykonywaniu różnych czynności. Tak objawia się dążenie do niezależności, która jest ważna dla rozwoju dziecka. Dlatego chociaż efekty tych samodzielnych działań są często dalekie od oczekiwań warto wspierać tę aktywność dziecka, gdyż wyręczając uczymy dziecko bezradności.

W przedszkolu samodzielność jest bardzo ważna. Z jednej strony pozwala często uniknąć niepotrzebnego stresu (np. czy pani zdąży ni pomóc), z drugiej może być źródłem przyjemności (zaprezentowanie swoich umiejętności, pochwała). Rodzice mogą wspierać samodzielność dziecka w prostych codziennych czynnościach. Ważne jest, aby dziecko przed pójściem do przedszkola pożegnało się z pieluchą, smoczkiem i jedzeniem z butelki. Małemu przedszkolakowi będzie łatwiej, jeśli już w domu z rodzicami zacznie ćwiczyć samodzielne zakładanie i zdejmowanie ubrań i butów, samodzielne mycie rąk oraz posługiwanie się sztućcami. Warto chwalić i podkreślać postępy dziecka, bo przecież szczególnie w nowo opanowanych czynnościach nie wszystko udaje się od razu.

Słuchajmy tego, co dziecko mówi, jeśli słyszymy „Ja sam” dajmy maluchowi szansę spróbowania, nie wyręczajmy dziecka, jeśli jest w stanie wykonać daną czynność samodzielnie.

Stopniujmy trudności, pozwoli to dziecku odnieść sukces. Początkowo może to być kłopotliwe, ponieważ dorosły musi zachęcać, przypominać i podpowiadać dziecku, co ma zrobić, aby podtrzymać je w samodzielnym działaniu, jednak należy pamiętać, iż dzieci, które są samodzielne lepiej radzą sobie w nowych sytuacjach, są pewniejsze siebie i maja wyższe poczucie własnej wartości.

BOJĘ SIĘ, ŻE NIE WRÓCISZ-CZYLI LĘKI NASZYCH DZIECI

Boję się, że nie wrócisz–czyli lęki naszych dzieci

Mój prawie 5 – letni syn kilka dni temu przyjechał ze mną do swoich dziadków, aby spędzić tu najbliższy, wakacyjny czas. Już wcześniej wiedział, że z uwagi na rozpoczynający się remont w naszym mieszkaniu, będę musiała wrócić tam na krótko, a on pozostanie z babcią, dziadkiem i kuzynką. Wiedział też, że za 2 dni wrócę do niego. Poza tym każde wakacje spędzamy tu i miejsce to jest dla niego jak drugi dom. Wydawało się, że przyjął to do wiadomości, jednak… Gdy pojawiło się widmo wyjazdu mamy, najpierw nerwowo dopytywał się o szczegóły, tzn. „kiedy wyjedziesz”? – chciał znać dokładny dzień; „czy na pewno musisz jechać”? – mówił to z wielkim smutkiem na twarzy, aż wieczorem przy zasypianiu pojawił się już paniczny lęk, spazmatyczny płacz i błaganie o to, abym jednak nie wyjeżdżała.

Każdy wiek ma swoje lęki

Duża część lęków jest typowa i charakterystyczna dla większości dzieci. Pojawiają się naturalnie w pewnych okresach rozwojowych i mijają wraz z ich zakończeniem. Choć są totzw. lęki rozwojowe, a więc całkowicie normalne i naturalne, to nie znaczy, że mamy je lekceważyć, ani tym bardziej przełamywać siłą! Dziecko, by rozwijać się prawidłowo musi przejść przez pewne fazy stanów lękowych pokazując sobie i innym, że udało mu się je pokonać.

Najbardziej typowe lęki dziecięce i moment ich występowania:

2 lata:

  • rozmaite lęki, głównie natury słuchowej (pociągi, ciężarówki, spłukiwanie wodą ubikacji, odkurzacz)
  • lęki wizualne (ciemne kolory, duże przedmioty, pociągi, kapelusze),
  • przestrzenne (zabawka czy łóżeczko zabrane z normalnego miejsca,
  • przeprowadzka do nowego domu: lęk przed wpadnięciem do studzienki ściekowej)
  • związane z ludźmi (wyjazd matki, jej nieobecność w czasie zasypiania)
  • deszcz i wiatr
  • zwierzęta (szczególnie dzikie)

2,5 roku:

  • wiele lęków, szczególnie przestrzennych (obawa przed ruchem lub przesuwaniem przedmiotów, przed nieoczekiwanymi relacjami
  • przestrzennymi – np. gdy ktoś wchodzi do domu innymi drzwiami)zbliżające się duże przedmioty (np. ciężarówka)

3 lata:

  • najwięcej lęków wizualnych (starzy, pomarszczeni ludzie, „maski czarownicy”)
  • ciemność
  • zwierzęta
  • policjanci
  • włamywacze
  • wieczorne wyjścia rodziców

4 lata:

  • powracają lęki słuchowe, szczególnie odgłosy silników
  • ciemność
  • dzikie zwierzęta
  • wyjście matki, szczególnie wieczorem

5 lat:

  • niewiele lęków, głównie wizualne
  • konkretne, przyziemne obawy o potłuczenie się przy upadku, pogryzienie przez psa
  • ciemność
  • mniej obaw przed zwierzętami, złymi ludźmi, czarodziejami
  • obawa, że matka nie wróci do domu

6 lat:

  • pojawiają się stany lękowe związane z sytuacjami zasłyszanymi, obejrzanymi w telewizji, poznanymi z bajek
  • duże natężenie stanów lękowych, wywołanych przede wszystkim przez
  • bodźce dźwiękowe (dzwonek do drzwi, telefon, czyjś monotonny,
  • nieprzyjemny sposób mówienia, spłukiwanie wody w ubikacji, odgłosy wydawane przez ptaki i owady)
  • obawy przed światem nadprzyrodzonym (duchy, wiedźmy)
  • lęk, że ktoś chowa się pod łóżkiem
  • przestrzenne (obawa przed zgubieniem się)
  • przed żywiołami (ogień, woda, grzmot, błyskawice)
  • dziecko boi się zasypiać samo w pokoju; lęka się także zostać samo w domu
  • obawa, że nie będzie matki gdy wróci, że coś jej się stanie, umrze
  • lęk przed pobiciem przez innych
  • boi się drzazg, drobnych skaleczeń, widoku krwi z nosa, choć dzielnie znosi duże rany

7 lat:

  • dużo lęków, głównie wizualnych (ciemność, strych, piwnice)
  • lęk przed wojną, włamywaczami, szpiegami, ludzmi chowającymi się w szafach lub pod łóżkiem
  • lęk przed spóźnieniem się do szkoły, brakiem akceptacji ze strony innych

8 – 9 lat:

  • mniej lęków i mniejsza ich intensywność
  • obawy mają swoje uzasadnienie (dotyczą głównie własnych zdolności i możliwości porażki, szczególnie w szkole)

10 lat:

  • dużo lęków, największe związane ze zwierzętami (szczególnie dzikimi i wężami)
  • niektóre dzieci boją się ciemności, a także wysokich pomieszczeń, ognia, przestępców, morderców, włamywaczy

Większość z lęków typowo rozwojowych zanika wraz z tym jak dziecko uczy się czego może się spodziewać w różnych sytuacjach i jak sobie z tym radzić.

Jak reagować na lęk dziecka?

Na pewno nie wolno wyśmiewać się z dziecka i jego obaw, nie zawstydzać przed innymi. Nie można nazywać go „tchórzem”, drwić z jego lęków, zaprzeczać jego emocjom, mówiąc, że nie ma się czego bać. Dziecko czuje się wówczas niezrozumiane i pozbawione wsparcia.

Często lęki dzieci są irracjonalne i nierzeczywiste, np. wtedy gdy wynikają z bujnej wyobraźni dziecka. Mimo tego powodują prawdziwe uczucie strachu, dlatego nie można ich bagatelizować i unieważniać. Powiedzenie dziecku, które boi się ciemności: „nie ma się czego bać, idź już spać” nie spowoduje, że dziecko przestanie odczuwać lęk. Dostanie zaś ono sygnał, że to co czuje zostało zlekceważone, pominięte przez rodzica, a nawet uznane za głupie, nieważne. Gdy przestraszone dziecko płacze, najważniejsze to uspokoić go, przytulić, odwrócić jego uwagę, a następnie okazać zrozumienie dla jego odczuć, ale jednocześnie pokazać jak my widzimy tę sytuację, np. mówiąc:. „widzę, że jesteś przestraszony, jednak twój pokój jest bezpiecznym miejscem, nic ci tu nie grozi, ja jestem cały czas blisko w pokoju obok, mogę zostawić ci zapaloną lampkę”.

Ważnym i trudnym momentem w życiu dziecka jest pójście do przedszkola. Maluchy boją się zostać same bez mamy lub taty, z obcymi dziećmi. Lęk przed porzuceniem, związany z pójściem do przedszkola, jest zjawiskiem, którego brak lub nasilenie w głównej mierze zależy od postępowania rodziców. To właśnie rodzice powinni przygotować dziecko do tego momentu. Jedną z metod profilaktycznych może być stopniowe przyzwyczajanie i oswajanie dziecka z innymi osobami, np. przez czasowe pozostawianie go pod ich opieką. Jeśli można, to dobrze jest także zaznajomić dziecko z przedszkolem jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego – np. przyjść z nim przed wakacjami lub w ich trakcie, aby mogło poznać panie, zaznajomić się z zabawkami. Gdy już dziecko zostawiamy w przedszkolu ważne jest, aby przychodzić punktualnie, nie spóźniać się, aby nie zdarzały się sytuacje, że dziecko zawsze zostaje ostatnie i niczym innym nie daje się zająć, tylko czeka na rodziców. Trzeba również zapewniać malucha, że zawsze się po niego przyjdzie, że niezależnie co się stanie, to się o nim nie zapomni. Z czasem obawy te powinny minąć.

Zaburzenia lękowe

Lęk jest naturalną emocją przeżywaną przez wszystkich – zarówno dzieci jak i dorosłych. Jeżeli jego natężenie nie jest nadmierne, pełni on rolę przystosowawczą – mobilizuje do działań chroniących przez realnym zagrożeniem oraz zabezpiecza przed niezaspokojeniem potrzeb.

O zaburzeniach lękowych czy lęku patologicznym mówimy kiedy:

lęk stale dominuje w zachowaniu dziecka, zaburzając codzienne funkcjonowanie (np. dziecko boi się pójść samo do toalety, boi się wsiadać do autobusu, tramwaju),
jest nasilony nieproporcjonalnie do okoliczności (np. paraliżujący lęk podczas recytowania wiersza na forum klasy),
trwa nieproporcjonalnie długo w stosunku do wywołującego go bodźca (np. po ominięciu agresywnego psa dziecko nie uspokaja się, ale odczuwa lęk nadal przez cały dzień),
towarzyszą mu nasilone objawy somatyczne (przyspieszone bicie serca, pocenie się, drżenie, przyspieszony oddech, uczucie duszności, zawroty głowy).

Takie zaburzenia wymagają opieki specjalisty. Zaburzenia lękowe mogą dotykać nawet do 20% dzieci i nastolatków.

Podsumowanie:

CO NALEŻY ROBIĆ KIEDY DZIECKO SIĘ BOI:

  • starać się zrozumieć jego lęk
  • określić czy jest on rozwojowy, jeśli tak – pamiętać, iż prawie wszystkie dzieci wyrastają z lęków typowych dla wieku
  • być przy dziecku w trudnych sytuacjach, wspierać go
  • pozwolić przez jakiś czas na unikanie sytuacji budzącej lęk, a następnie powoli pomagać oswajać się z nią
  • odwołać się do własnych doświadczeń
  • opowiedzieć dziecku bajkę o osobie, która miała podobny problem i poradziła sobie z nim (bajkoterapia)
  • jeśli uznamy, iż lęk jest bardzo silny, dezorganizuje dziecku czas lub coś nas w nim niepokoi, należy udać się do psychologa dziecięcego

CZEGO NIE WOLNO ROBIĆ GDY DZIECKO SIĘ BOI:

  • wyśmiewać się z jego lęków
  • zawstydzać go przed innymi
  • zmuszać do stawiania czoła sytuacji lękotwórczej, gdy nie jest jeszcze na to gotowe
  • niecierpliwić się
  • karać dziecko za to, że się boi
  • zakładać, że dziecko boi się z własnej lub waszej winy

Autor: Marta Cygan, psycholog, zespół Akademii Zdrowego Przedszkolaka
źródło: Akademia Zdrowego Przedszkolaka

KSZTAŁTOWANIE ZDROWYCH NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH

Kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych

Zadania dyrektora, nauczycieli i rodziców w zakresie kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych

Opracowała: Dorota Szostak, dietetyk, edukator żywieniowy, www.naukazesmakiem.pl

Informacje dotyczące prawidłowego żywienia docierają do coraz szerszej grupy odbiorców. Edukowani są rodzice, dzieci i młodzież, nauczyciele oraz personel kuchenny. Dlaczego upowszechnianie zasad zdrowego żywienia jest tak ważne, kiedy jest najlepszy czas na tego rodzaju edukację oraz kto jest za nią odpowiedzialny? Autorka udziela odpowiedzi na te pytania, korzystając z obecnie dostępnej wiedzy i dzieląc się spostrzeżeniami z własnego doświadczenia edukatora żywieniowego.

Najlepszy czas na kształtowanie zdrowych nawyków

Przekazywanie dzieciom prawidłowych nawyków żywieniowych zaczyna się tak naprawdę już w momencie, gdy do diety dziecka wprowadzane są pierwsze pokarmy, a więc w czwartym–piątym miesiącu życia. Z punktu widzenia powodzenia tego przedsięwzięcia i uzyskania najlepszych efektów jest to również najlepszy czas na uczenie prawidłowych nawyków żywieniowych. Pomiędzy trzecim a czwartym miesiącem życia dziecko wykazuje bowiem największą chęć do poznawania nowych smaków. Następnie pomiędzy szóstym a dziesiątym miesiącem życia pojawia się u niego gotowość do poznawania nowych struktur. Jest to podyktowane zwiększeniem jego umiejętności gryzienia. Wprowadzenie zdrowego i dostosowanego pod względem konsystencji pokarmu nie tylko sprzyja prawidłowemu rozwojowi malucha, ale także rzutuje na to, co będzie chciał jeść na dalszym etapie życia.

Na okres przedszkolny przypada z kolei dość trudny czas, w którym u podopiecznych pojawia się tendencja do neofobii, tj. brak zainteresowania nowymi produktami i niechęć do ich próbowania i jedzenia. Jeżeli więc w pierwszym okresie życia rodzic lub opiekun nie wykorzysta odpowiednio tego czasu, w kolejnych latach wprowadzanie zdrowych nawyków żywieniowych może okazać się bardzo trudne. Absolutnie nie oznacza to jednak, że nie da się już nic zrobić ani tym bardziej, że upowszechnianie zdrowego żywienia nie jest konieczne. Jest wręcz na odwrót. Edukacja w zakresie zdrowego żywienia jest bowiem procesem, który polega na systematycznym przekazywaniu cennych informacji. Jest ona również uzależniona od aktualnego stanu wiedzy i badań naukowych. Wprowadzanie jej od najmłodszych lat może przynieść najlepsze skutki w przyszłości.

Na co w szczególności należy zwrócić uwagę?

Gdy mowa o prawidłowych nawykach żywieniowych, warto na początku odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest zdrowe żywienie, które chcemy promować u najmłodszych.

  • Zachęcanie do spożywania warzyw i owoców

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia zalecenia ilościowe dotyczące spożycia warzyw i owoców spełnia jedynie 15 proc. dzieci. Polska zajmuje przedostatnie miejsce wśród krajów unijnych pod względem ilości warzyw i owoców przypadających na jednego mieszkańca. Zalecane spożycie tych produktów przez dzieci w wieku przedszkolnym wynosi 500 g dziennie (bez ziemniaków), z czego warzywa powinny stanowić większą część. W praktyce oznacza to, że warzywa i owoce powinny znaleźć się w każdym posiłku w ciągu dnia.

  • Ograniczenie spożycia cukru

Wysokie spożycie cukru w diecie wiąże się m.in. z ryzykiem wystąpienia otyłości, cukrzycy typu 2 czy próchnicy. Ograniczanie go w diecie dziecka nie powinno więc być traktowane w kategorii zabierania mu najlepszych i najsmaczniejszych przekąsek, ale dbania o jego zdrowie teraz i w przyszłości. Problem stanowi tu nie tyle posłodzenie herbaty czy delikatne dosłodzenie kompotu, ile wszechobecnie występujący cukier – od płatków śniadaniowych, przez wody smakowe, po jogurty owocowe. Efekty tego widać w badaniach przeprowadzonych przez Instytut Matki i Dziecka z 2010 r., w których wykazano, że spożycie cukru przez najmłodsze dzieci, w wieku 13–36 miesięcy, przekracza dopuszczalne normy niemal o połowę. Wraz z wiekiem dziecka spożycie cukru niestety nie spada, a jeszcze wzrasta.

  • Ograniczenie spożycia soli

Podobnie jak w przypadku cukru, spożycie soli w społeczeństwie jest co najmniej dwukrotnie wyższe niż zalecane. Spożycie soli na tym poziomie może mieć groźne konsekwencje dla zdrowia w przyszłości, powodując np. nadciśnienie czy nowotwory żołądka. Warto więc już od najmłodszych lat kształtować u dzieci preferencje smakowe poprzez ograniczenie dodatku soli i wybieranie produktów nieprzetworzonych.

  • Promocja picia wody

Woda jako napój naturalny i niezawierający kalorii powinna być szczególnie popularyzowana do picia wśród dzieci.

  • Regularność posiłków

Nie tylko dobór produktów spożywczych, ale również przyzwyczajenie do regularnego spożywania posiłków stanowi istotny element zdrowych nawyków żywieniowych. Wiek przedszkolny jest bardzo dobrym okresem w życiu dziecka, by uczyć się regularności jedzenia.

Przykład idzie z góry, czyli rola rodzica, dyrektora i nauczyciela.

  • Rodzina

Edukacja żywieniowa dziecka odbywa się zarówno w domu rodzinnym, jak i w placówce. Największe znaczenie w kształtowaniu zachowań żywieniowych malucha mają rodzice i rodzina. Odbywa się to bezpośrednio – poprzez podawanie dziecku określonych potraw, a także pośrednio – poprzez kształtowanie postawy wobec jedzenia. Wpływ na wybór rodziców ma z kolei ich wiedza żywieniowa. Dlatego niezwykle istotne jest przekazywanie odpowiednich informacji rodzicom dzieci uczęszczających do przedszkola, m.in. poprzez plakaty, rozmowy, warsztaty i pogadanki. Jeżeli rodzina nie zadba o kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych, w placówce będzie znacznie trudniej przekonać dziecko do próbowania nowych produktów, jedzenia warzyw itp.

Istotne jest również dawanie dobrego przykładu. Jeżeli rodzic sam nie lubi warzyw i nigdy nie je ich do obiadu, raczej nie powinien się dziwić, że jego pociecha zachowuje się w ten sam sposób. Dziecko obserwuje zachowania rodziców i naśladuje je. Istotnym czynnikiem jest ponadto wspólne spożywanie posiłków w rodzinie. Badania dowodzą, że dzieci jadające obiady z całą rodziną spożywały średnio więcej warzyw, owoców, błonnika i mikroelementów, a mniej żywności smażonej i słodzonych napojów.

Przekazywanie prawidłowych nawyków żywieniowych może odbywać się także dzięki zaangażowaniu dziecka w przygotowywanie posiłków i ich planowanie. Nawet najmłodsze dzieci mogą wykonywać proste czynności w kuchni, takie jak mieszanie, dodawanie, ścieranie miękkich produktów na tarce czy miksowanie. Pokazanie maluchom, że jedzenie czy jego przygotowywanie może być dobrą zabawą, będzie stanowiło kolejny element w ich edukacji żywieniowej.

  • Dyrektor

Oprócz rodziny, znaczący wpływ na kształtowanie zachowań żywieniowych dzieci ma również przedszkole. W końcu dziecko spędza w placówce pięć dni w tygodniu, średnio osiem godzin dziennie, spożywając przy tym ok. 75 proc. posiłków. Edukacja żywieniowa odbywa się poprzez podawanie posiłków w ciągu dnia, a także prowadzone zajęcia edukacyjne, np. warsztaty kulinarne czy pogadanki dotyczące zdrowego żywienia.

Niezwykle istotną rolę w tym procesie odgrywa dyrektor, który jest odpowiedzialny za jakość żywienia w placówce, którą kieruje. Jego zadaniem jest wyposażenie personelu w odpowiednią wiedzę, np. poprzez organizację szkoleń, organizacja zajęć edukacyjnych dla dzieci, a także sprawowanie kontroli nad jakością produktów spożywczych podawanych dzieciom. Stosowanie aktualnych zasad zdrowego żywienia pozwoli na oferowanie dobrych i zbilansowanych pod względem wartości odżywczej posiłków. Dyrektor swoją postawą może również wpłynąć na rodziców dzieci uczęszczających do placówki. Podstawę stanowi oferowanie zdrowych i smacznych posiłków, o których rodzice mogą dowiedzieć się z jadłospisów wywieszanych na tablicy. Z kolei chwalenie się działaniami edukacyjnymi, wprowadzanymi zmianami w żywieniu i angażowanie rodziców w niektóre działania edukacyjne, np. prozdrowotne pikniki, wspólne gotowanie, organizacja zdrowej wigilii przedszkolnej może pośrednio przyczynić się do poprawy żywienia dzieci, także poza placówką.

  • Nauczyciele i personel kuchenny

Dyrekcja przedszkola nie zdziała wiele bez zaangażowania pracowników. Istotną rolę w edukacji żywieniowej dzieci odgrywa nie tylko personel kuchenny, który przygotowuje dla nich pyszne posiłki, ale również nauczyciele. Ich postawa wobec serwowanych posiłków, tj. niekrytykowanie tego, co jest podawane, w obecności wychowanków oraz wspólne spożywanie posiłków z podopiecznymi ma niebagatelne znaczenie w zachęcaniu dzieci do jedzenia. Podobnie jak w przypadku sytuacji w domu, obserwują one nauczycieli, którzy stanowią dla nich autorytet, i naśladują ich zachowania. W ramach edukacji żywieniowej nauczyciele mogą zaangażować się w organizację np. szwedzkich stołów lub zajęć kulinarnych, podczas których można zapoznać dzieci z nowymi produktami, pokazać je w innej odsłonie i na różne sposoby. Czasami forma podania, zachęcenie dziecka do samodzielnego nałożenia sobie posiłku czy przygotowania kanapki będzie dla niego impulsem do spróbowania wcześniej nielubianej rzeczy.

  • Dlaczego to takie ważne?

Zachowania zdrowotne kształtowane są przez całe życie, ale to okres dzieciństwa w największym stopniu wpływa na sposób żywienia w przyszłości. Warto wykorzystać ten czas, zwłaszcza gdy dziecko uczęszcza do przedszkola, gdzie ma zapewniony dostęp do wszystkich posiłków. Edukacja żywieniowa powinna być traktowana jako zadanie długofalowe i „inwestycja“ w zdrowie dziecka w przyszłości, a w jej proces powinni być zaangażowani rodzice, dyrekcja oraz personel placówki. Wspólne i spójne działania edukacyjne gwarantują największy sukces i w największym stopniu mogą wpłynąć na rozwój prawidłowych nawyków żywieniowych najmłodszych.

 

JAK MÓWIĆ, BY TRAFIAĆ DO DZIECI

Jak mówić, by trafiać do dzieci

Wychowując pociechy, uczymy je słuchać, wypełniać polecenia. Uczymy też rozmawiać z nami, wygłaszać własne zdanie, bronić swoich opinii i krytykować innych, gdy ta krytyka jest uzasadniona. Wiemy, jak ważna jest dobra komunikacja i jak bardzo będzie ona potrzebna w przyszłości, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Nie wszystkie dzieci chcą z nami rozmawiać według zasad, które im wpajamy, nie wszystkie znają te zasady, nie wszystkie chcą nas słuchać i nie wszystkie chcą mówić do nas tak, jak tego od nich wymagamy.Umiejętności mówienia i słuchania można się nauczyć. Czym wcześniej będziemy uczyć tego nasze maluchy, tym szybciej opanują trudną sztukę komunikacji – nauczą się do nas mówić i nas słuchać.

  • Mów konkretnie. Dziecko lubi konkrety, a nie kwieciste opowieści. Jeśli będziesz mówiła rozwlekle, uciekała w dygresje i tematy oboczne, dziecko przestanie Cię słuchać. Szybko się przekonasz, że zacznie interesować się czymś, co dzieje się obok, nie usłyszy pytania i będzie się niecierpliwiło.
  • Zawsze zaczynaj rozmowę od meritum sprawy. Skierujesz uwagę swojego małego słuchacza (małych słuchaczy, gdy mówisz do grupy)+na właściwy tor. Jeśli chcesz, by się skupiły na właściwym wątku, musisz na początku ten wątek nazwać. Gdy zaczniesz mówić o szczegółach, nie podając tematu głównego, nie będą wiedziały, o czym mówisz i zniechęcą się do słuchania.
  • Unikaj zbyt częstej krytyki. Żadne dziecko nie lubi być permanentnie krytykowane. Zamiast więc zaczynać od tego, co Ci się nie podoba, z czym się nie zgadzasz, co Ci nie pasuje, zacznij od tego, za co malca podziwiasz, chwalisz, doceniasz, co Ci się w jego zachowaniach podoba… Po takim wstępie łatwiej będzie przejść do krytyki.
  • Nie zadawaj zbyt wielu pytań. Zostaw czas na słuchanie. Jeśli zarzucisz dziecko pytaniami, pogubi się w nich i na niektóre z pewnością Ci nie odpowie. Nie zapominaj, że słuchanie wciąż nie jest najmocniejszą stroną małego dziecka. Po każdym pytaniu pozostaw czas na odpowiedź. Pozwól, by chwilę pomyślało zastanowiło się i dopiero wtedy odpowiedziało. Wiesz przecież, jak bardzo maluchy nie lubią być ponaglane.
  • Słuchaj, a nie tylko mów. Jeśli pytasz, wysłuchaj odpowiedzi. Okazuj zainteresowanie dla tego, co ono mówi. Rozmowa to wymiana myśli, a nie tylko dostarczanie informacji. Dziecko, które nie jest gadułą, lubi, gdy je słuchasz. Podobnie jak lubi, kiedy je podziwiasz, chwalisz, doceniasz…
  • Zachowaj z dzieckiem kontakt wzrokowy, pokaż, że słuchasz i interesuje Cię wszystko, co mówi. Patrząc mu w oczy, będziesz widziała, jak reaguje na Twoje słowa i zachęcisz je do słuchania. Nawiążesz z nim kontakt nie tylko werbalny, lecz także emocjonalny.
  • Nie powtarzaj po kilka razy tych samych zdań. Sama wiesz, jak drażnią Cię powtórzenia, które inni wprowadzają do rozmowy. Powtarzając, traktujesz dziecko mało poważnie i nie wierzysz, że pierwsze zdanie do niego trafia. Dziecko może poczuć się urażone.
  • Sprawdzaj, czy Cię słucha. Czasem przerwij mówienie i poobserwuj dziecko. Zadaj pytanie i poczekaj na odpowiedź. Nie pozwól, by zajmowało się czymś innym podczas Twojego monologu. Jeśli zorientujesz się, że zaczyna się bawić, „bujać w obłokach”, zachęć je do rozmowy pytaniem, powiedz, że nie chcesz, by zajmowało się teraz czymś innym…
  • Nie kłóć się podczas rozmowy. Wzburzone emocje przeszkadzają słuchać, wprowadzają bałagan do rozmowy. Prawdopodobnie w takim wzburzeniu sama mówisz więcej niż w spokojnej rozmowie. Nie licz na to, że równie dużo trafi do ucha dziecka. Raczej się wyłączy niż skoncentruje, bo takie wyłączenie będzie mechanizmem obronnym przed Twoim słownym atakiem. Nie dziw się potem, że niewiele zapamiętało, nie dotrzymało słowa, zlekceważyło obietnice…
  • Mów raczej wolno niż szybko, ale nie monotonnie. Dbaj o naturalne tempo swojej wypowiedzi, intonację i prawidłowe akcentowanie. Zbyt wolne i dobitne tempo mówienia, irytuje równie mocno, jak nerwowe i przyspieszone. Dziecko koncentruje się wówczas na formie, a nie na treści.
  • Jeśli kilkoro dzieci na raz do Ciebie mówi i czujesz, że nie jesteś w stanie ich wszystkich wysłuchać, poproś, by mówiło tylko jedno. Powiedz, że w przeciwnym razie nikogo nie wysłuchasz, bo niemożliwe jest słuchanie kilku osób jednocześnie.
  • Podczas słuchania dawaj znaki swojego zainteresowania. Czasem wystarczą krótkie: rozumiem, mmm, och! Takie słowa i gesty utwierdzą dziecko w przekonaniu, że nie jest Ci obojętne, co mówi, ucieszy się, widząc, że na prawdę je słuchasz. Sama też lepiej skoncentrujesz się na tym, co ono mówi.
  • Nigdy nie zapominaj o dziecięcych uczuciach. Dziecko ma prawo czasem narzekać, krytykować, chwalić, ciszyć się…nawet wtedy, gdy Ty czujesz coś innego. Kiedy skończy, możesz mu powiedzieć o swoich uczuciach, ale nie musisz krytykować jego.

Krystyna Zielińska
Nauczyciel przedszkola,
psycholog, logopeda, trener SI.
ze str. http://www.eksperciwoswiacie.pl

DZIECKO W CYBERPRZESTRZENI

Dziecko w cyberprzestrzeni

Gry komputerowe

Rodzice często kupują dziecku grę niedostosowaną do jego wieku – bo dziecko o nią prosi bądź gra jest po prostu popularna. Gry komputerowe potrafią zafascynować nie tylko dziecko, ale i dorosłego, powodując, że gracz traci poczucie rzeczywistości i poczucie czasu.

W Polsce pierwsze gry komputerowe pojawiły się dopiero na przełomie lat 80. i 90., jednak z roku na rok stają się coraz bardziej powszechną formą spędzania czasu przez dzieci i młodzież. Gry komputerowe pozwalają na aktywne uczestniczenie w wirtualnym świecie, dają możliwość decydowania o przebiegu akcji i wpływania na losy bohaterów. Podczas zabawy grą komputerową zbędna staje się obecność drugiego człowieka, towarzysza zabawy, ponieważ zastępuje go komputer.

Zjawisko gier komputerowych budzi obecnie niezwykle silne, spolaryzowane emocje. Z jednej strony gry komputerowe są odbierane jako nowoczesna i bardzo atrakcyjna zabawa, pozwalająca przeżyć wiele fascynujących przygód w wirtualnym świecie. Z drugiej strony ta „nowoczesna forma zabawy” często przeraża ogromnym ładunkiem przemocy i wyrafinowanego okrucieństwa, budząc uzasadniony niepokój wychowawców, psychologów i pedagogów co do negatywnego wpływu tych treści na rozwój dziecka. W trosce o wychowanie dzieci i młodzieży warto przyjrzeć się grom komputerowym oraz zastanowić się nad wpływem tej nowej formy rozrywki na rozwój naszych wychowanków.

Oto krótka charakterystyka rodzajów gier komputerowych, począwszy od najbardziej popularnych:

  • Gry strategiczne – polegają na opracowaniu pewnego planu dotarcia do określonego celu, który jest zgodny z regułami gry. Wśród gier strategicznych wyróżniamy strategie wojenne, strategie czasu rzeczywistego oraz strategie ekonomiczne.
  • Symulatory – powstały dzięki stosowanym w wojsku symulatorom lotniczym. Umożliwiają one wcielenie się np. w kierowcę samochodu, pilota samolotu czy kapitana sterującego statkiem.
  • Role-playing games (RPG) +– gry polegające na odgrywaniu określonych roli. Najczęściej ich akcja toczy się w świecie fantazji, gracz ma za zadanie kierowanie losem jednego bądź większej ilości bohaterów, którzy przeżywają rożne przygody. Zadaniem głównym gracza jest doprowadzenie bohatera do osiągnięcia zamierzonego celu.
  • Gry przygodowe – posiadają bardzo rozbudowaną fabułę i skomplikowany wątek detektywistyczny. Wymagają od gracza cierpliwości, wytrwałości i zręczności w pokonywaniu przeszkód i przechodzeniu z jednego poziomu gry na drugi. Bohaterowie tych gier często rozwiązują różnego rodzaju łamigłówki, prowadzą poszukiwania w celu zdobycia informacji i różnego rodzaju przedmiotów.
  • Gry sportowe – to np. hokej, piłka nożna czy koszykówka przeniesiona na ekran komputera. Gry tego rodzaju polegają na wywieraniu wpływu na przebieg meczu, gracz może pełnić funkcje zawodnika lub menadżera.
  • Gry zręcznościowe – dzielą się na gry symulujące walkę wręcz, o charakterze turnieju, podczas którego gracz rozgrywa kolejne rundy, by otrzymać tytuł mistrza. Odmianą tego rodzaju gier są tzw. gry chodzone, w których gracz wędruje w nieokreślonym celu i walczy z różnego rodzaju przeciwnikami, którzy staną na jego drodze. Kolejną odmianą gier zręcznościowych są strzelaniny – w tego rodzaju grach posługujemy się różnego rodzaju bronią, a naszym zadaniem jest wyeliminowanie przeciwnika. Jest to bardzo brutalny rodzaj gier – gracz widzi świat z perspektywy lufy karabinu lub innej broni.
  • Gry logiczne – wymagają wytężonego myślenia, ponieważ zawierają różnego rodzaju łamigłówki.

 

Przemoc w grach komputerowych

Psychologowie alarmują, że oddziaływanie gier jest o wiele silniejsze niż oddziaływanie przemocy oglądanej w telewizji. Programy multimedialne (nade wszystko większość gier)+kształtują agresję u dzieci i młodzieży poprzez ukazywanie w nadmiarze scen przemocy. Szczególne silny wpływ ma aktywne uczestnictwo w grze komputerowej. Gracz nie tylko ogląda przemoc, ale przede wszystkim sam jej dokonuje na ekranie komputera. Początkowe silne pobudzenie emocjonalne na skutek wielokrotnego oglądania takich scen prowadzi do zobojętnienia i braku reakcji na przedstawiane obrazy. Prowadzi to także do odwrażliwienia i obojętności na tego rodzaju działania także w życiu codziennym.

Kolejny, bardzo silny mechanizm występujący w grach to kojarzenie zachowań agresywnych z nagrodą. Przemoc stosowana w grach pozwala na osiąganie sukcesów w grze, daje poczucie mocy i zwycięstwa. Agresywne zachowania są kojarzone z nagrodą i przyjemnością. Mechanizmy te są niezwykle silne, ponieważ działają w sposób spójny i wzajemnie się wzmacniają. W armii amerykańskiej wykorzystywane są do przełamywania w żołnierzach naturalnych zahamowań wobec zabijania wrogów.

Ważne!
W Polsce nie ma prawnych przepisów, które zakazywałyby rozpowszechniania scen brutalnych. Polskie prawo nie wymaga nawet umieszczania na pudełkach z grami stosownych ostrzeżeń. W takiej sytuacji szczególnie rodzice i wychowawcy powinni być dobrze zorientowani w zakresie oddziaływania gier komputerowych oraz rodzajów gier dostępnych obecnie na rynku. Tylko wówczas mogą świadomie czuwać nad kierunkiem rozwoju dzieci, a przede wszystkim uczyć je rozsądnego i krytycznego korzystania z gier komputerowych od samego początku.

Treści pornograficzne

W grach komputerowych bardzo często pojawiają się obrazy i animacje pornograficzne. Są one zazwyczaj dodatkiem do gry lub formą nagrody za przejście do następnego etapu. Istnieją także pornograficzne gry oparte na zasadach komputerowej randki, w których celem jest takie prowadzenie flirtu z wirtualną partnerką lub partnerem, by doprowadzić do jej gotowości do współżycia seksualnego oraz spełnić w ten sposób swoje fantazje erotyczne. W wielu grach bohaterowie mają nienaturalnie wyeksponowane cechy seksualne – muskularni mężczyźni, skąpo ubrane kobiety z wydatnym biustem (np. Lara Croft).

Uwaga!
Tego rodzaju treści niepotrzebnie prowadzą do erotyzacji wyobraźni dziecka, przedmiotowego traktowania osób płci przeciwnej oraz mogą utrudniać kształtowanie tzw. uczuciowości wyższej – postawy miłości, troski, zachwytu pięknem itp.

Treści satanistyczne

Niezwykle niepokojącym aspektem gier komputerowych jest także wykorzystywanie w ich scenariuszach elementów o wyraźnie satanistycznym charakterze. W ten sposób dzieci oswajają się z symboliką satanistyczną i z czasem odbierają ją jako element pozytywny, ponieważ konkretne symbole satanistyczne (np. pentagram, głowa kozła, odwrócony krzyż)+często oznaczają miejsca, w których są np.: tajne przejścia, schowki zawierające broń i inne dobra przeznaczone dla gracza. Z kolei wartości chrześcijańskie często są ośmieszane.

Zasygnalizowane problemy są jeszcze mało znane, ponieważ jeśli już mówi się o negatywnych aspektach gier komputerowych, najczęściej zwraca się uwagę na obecność przemocy i okrucieństwa w grach. Można jednak przypuszczać, iż oddziaływanie obrazów pornograficznych i symboliki satanistycznej w grach jest również bardzo niebezpieczne dla rozwoju dziecka.

Zagrożenia dla zdrowia fizycznego

Wielogodzinne spędzanie czasu przy komputerze wpływa niekorzystnie na rozwój fizyczny dziecka. Gry komputerowe wypierają prozdrowotne formy spędzania czasu – uprawianie sportu, spacery i zabawy na świeżym powietrzu.

  • Lekarze różnych specjalności sygnalizują, iż gry komputerowe mogą być przyczyną:
  • trwałego pogorszenia wzroku,
  • dolegliwości reumatologicznych wywołanych wielokrotnym naciskaniem przycisku joysticka,
  • odrętwienia palców i dłoni,
  • odcisków,
  • bólu ścięgien,
  • nadmiernego pobudzenia objawiającego się podwyższonym ciśnieniem krwi,
  • drżenia rąk,
  • zaniku mięśni pasa biodrowego i kręgosłupa,
  • wad postawy,
  • skrzywienia kręgosłupa,
  • początków osteoporozy,
  • uszkodzenia centralnego układu nerwowego,
  • ataków padaczki fotogennej.

Uzależnienie od gier komputerowych

W poradniach psychologicznych coraz częściej pojawiają się zrozpaczeni rodzice dzieci uzależnionych od gier komputerowych. Uzależnienie to zaczyna się zazwyczaj bardzo niewinnie. Najpierw jest ciekawość i zafascynowanie. Z czasem syn lub córka zaczynają spędzać coraz więcej czasu przy grach komputerowych, przy próbie oderwania od komputera reagują wybuchami niekontrolowanej złości i agresji.

Rodzice powoli tracą kontakt z dzieckiem, a ono samo zatraca kontakt z rzeczywistością, ponieważ najważniejsza staje się gra i czas spędzany w świecie wirtualnym. Gdy gracz zostaje odizolowany od komputera, pojawiają się u niego objawy abstynencyjne: agresja, rozdrażnienie, bezsenność, reakcje fizjologiczne, jak np. drżączka, depresja, a nawet próby samobójcze.

Uwaga!
Uzależnienie od gier komputerowych porównuje się do innych uzależnień ze względu na istnienie wielu podobieństw. Gry komputerowe określa się czasem w literaturze jako elektroniczne LSD.

Najczęstsze objawy uzależnienia od gier komputerowych

  • Granie w gry komputerowe staje się najważniejszą aktywnością w życiu dziecka.
  • Dziecko coraz więcej czasu spędza przy grach komputerowych, rezygnuje z dotychczasowych aktywności (spotkania z rodziną i rówieśnikami, nauka).
  • Objawy abstynencyjne – zaprzestanie grania w gry komputerowe powoduje pojawienie się nieprzyjemnego samopoczucia, rozdrażnienia, a nawet niekontrolowanej agresji.
  • Konflikt – z powodu zaangażowania w gry komputerowe dziecko wchodzi w konflikt ze swoim najbliższym otoczeniem, najczęściej z rodzicami.
  • Drastyczne zmiany nastroju – przeżywanie albo dobrego nastroju i samopoczucia, albo też poczucie odrętwienia, niemocy.
  • Nawrót – po okresie samokontroli, a nawet zupełnego zaprzestania zabawy grami komputerowymi pojawiają się powroty do wcześniejszego patologicznego korzystania z gier.

Korzystanie z gier komputerowych ma, oczywiście, także dobre strony. W literaturze podkreśla się edukacyjne i terapeutyczne walory gier komputerowych, związane ze specyfiką używania komputera, która wymaga znacznej sprawności koordynacji wzrokowo-ruchowej, procesów myślowych i decyzyjnych, refleksu itp.

Małgorzata Wyrzykowska
Nauczycielka w Przedszkolu nr 129 „Raj na Skarpie” w Warszawie

Fragment artykułu pochodzi z poradnika Edukacja w przedszkolu

Bibliografia

  1. Andrzejewska A., Bednarek J., Sarzała D., Cyberprzestrzeń – szanse, zagrożenia, uzależnienia, Fundacja Pedagogium, Warszawa 2007
  2. Bednarek J., Multimedia w kształceniu, PWN, Warszawa 2006.
  3. Bednarek J., Media w edukacji, MIKON, Warszawa 2002.
  4. Przemoc i agresja jako zjawiska społeczne, red. Binczycka-Anholcer M., Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej, Warszawa 2003.
  5. Agresja wśród dzieci i młodzieży, red. Frączek A., Pufal-Struzik I., Wydawnictwo Pedagogiczne ZNP, Kielce 1997.
  6. Gogołek W., Manipulacja w sieci (rzecz o narzędziach), w: Manipulacja, media, edukacja, red. Siemieniecki B., Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2007.
  7. Dziecko w rodzinie i w środowisku rówieśniczym, red. Izdebska J., Trans Humana, Białystok 2003
  8. Jampolsky L., Leczenie uzależnionego umysłu, Jacek Santorski & CO Agencja Wydawnicza, Warszawa 1992.
  9. Słownik psychologii, red. Siuta J., Zielona Sowa, Kraków 2005.

 

JAK PRZYGOTOWAĆ DZIECKO DO PRZEDSZKOLA

Jak przygotować dziecko do przedszkola

 

Gdy podejmujecie Państwo decyzję o wysłaniu dziecka do przedszkola, należy postawić pytanie czy przygotowane jest ono do tego. Być może po raz pierwszy pozostanie samo bez osoby bliskiej i do tego w nowym środowisku. To będzie mocne przeżycie dla dziecka i dlatego proponujemy zastanowić się, co zrobić aby dobrze przygotować do czekających je przeżyć. Warto dlatego dołożyć wszelkich starań, aby początkowe trudności były drobne i nie urosły do rangi problemu, natomiast pobyt w przedszkolu od pierwszego dnia był zapamiętany jako radosny okres w życiu.

Gotowość dziecka do przedszkola to miedzy innymi zdolność do nawiązywania kontaktów społecznych i w miarę samodzielne załatwianie podstawowych potrzeb. Dopiero około drugiego roku życia dziecko chce zastąpić w zabawie swoją mamę na dzieci, np. podejmie wspólną zabawę w piaskownicy. Jednak ciągle najpewniej maluch się czuje kiedy rodzic jest w obrębie jego wzroku i w każdej chwili może przyjść i się przytulić. Przygotowując dziecko do przedszkola należy wzmacniać kontakty społeczne poprzez zachęcanie do pozostawania w grupie dzieci, pomaganie w zdobywaniu doświadczeń w dzieleniu się z innymi zabawkami, współpracy i wspólnej zabawy. Dziecko winno umieć zrezygnować z dotychczasowych praktyki, że „tylko mu się należy”. Zachodzi również potrzeba zdobywania przez dziecko pozytywnych doświadczeń pozostawania bez mamy, w celu akceptacji czasowej rozłąki i nauki samodzielności. Starajmy się też aby dziecko zdobyło pierwsze samodzielne doświadczenia w większej grupie dzieci. Z daleka obserwujemy i pomagamy aby nowe doświadczenia były miłym przeżyciem lub kończyły się radośnie.

Zatem dziecko wykazuje gotowość do przedszkola kiedy poznało i zaakceptowało podstawowe elementy i zasady współżycia społecznego, nie boi się pozostać przez dłuższą chwilę samodzielnie w grupie dzieci. Te doświadczenia są niezbędne kiedy zostaje wprowadzone pierwszy raz do grupy przedszkolnej z 25 dziećmi nie powinno się czuć przerażone. Wystarczająco dużym przeżyciem będzie i tak dla niego nowe środowisko i nowi koledzy.
Inną sprawą, wydaje się oczywistą jest umiejętność dziecka do zgłaszania potrzeb fizjologicznych, załatwiania tych potrzeb w toalecie, mycia rączek, picia z kubeczka i posługiwania się łyżeczką. Pozostałe podstawowe umiejętności jak np. zdjęcie i założenie majteczek, ubieranie się nie są konieczne, choć dla dziecka bardzo pomocne w codziennym życiu przedszkolnym.

Aby przygotować dziecko do pójścia do przedszkola wskazane jest wspólne kilkukrotne odwiedzanie placówki do której będzie chodziło. Przedszkola coraz częściej pozwalają na zapoznanie się z przedszkolem, wspólne zabawy, pobyt w grupie, a nawet posiłki. Szczególnie zalecane są do odbycia wizyt w przedszkolu są miesiące letnie kiedy jest mniej dzieci i dużo czasu spędzają na placu zabaw. Takie wizyty bardzo pozytywnie wpływają na nastawienie dziecka, poczucie bezpieczeństwa i są korzystniejsze niż opowiadanie. Prócz tego dziecko będzie miało pobudzoną ciekawość do poznania nowych zabawek, dalszych doświadczeń wspólnej zabawy.
Pójście do przedszkola powinno być dziecku przedstawiane jako sprawa zupełnie naturalna, wręcz winno być dumne z osiągniętej dojrzałości, że będzie mogło wreszcie chodzić do przedszkola.

Niedopuszczalne jest straszenie przedszkolem w rodzaju: tam ciebie nauczą, skończą się tobie dobre czasy przy mamusi, tam zrobią z ciebie grzeczne dziecko. Wręcz przeciwnie należy dziecku prezentować pobyt w przedszkolu jako miejsce nieograniczonych możliwości zabawy i nowych kontaktów, gdzie wszyscy będą je lubić i mu pomagać.

Dla nieprzygotowanego dziecka nowa sytuacja przyjścia do przedszkola, a więc zmiany środowiska jest często szokiem i dramatem. Codzienne rozstania stają się tragedią, dzieci płaczą nawet już wieczorem bojąc się pójść do przedszkola. Podczas pobytu w przedszkolu nie chcą nawiązywać kontaktu z innymi dziećmi i cały czas czekają, aż je odbiorą. Musi wtedy upłynąć o wiele więcej czasu zanim dziecko przekona się atutów nowego środowiska i do tego, że rozstanie jest chwilowe i że zawsze po nie przyjdą rodzice, bo je kochają.

Wskazane jest opóźnienie oddania dziecka do przedszkola jeśli w ostatnim czasie miały miejsce zdarzenia które mogły wywołać u dziecka duży stres. Może ono bowiem łączyć pójście do przedszkola z przedłużeniem albo konsekwencjami niedobrych sytuacji. Można tu wymienić pobyt w szpitalu, długie rozstanie z rodzicami, złe doświadczenia z opiekunką. Z równie dużym problemem można się spotkać kiedy rozpoczęcie uczęszczania dziecka do przedszkola zbiega się z poważnymi problemami w domu, np. rozwód, odejście któregoś z rodziców. Oddanie do przedszkola może dodatkowo spotęgować poczucie zagrożenia. Korzystniej by było aby opóźnić pójście do przedszkola, aż dziecko uspokoi się emocjonalnie, albo przez dłuższy czas pozostawiać dziecko bardzo krótko w przedszkolu, od godziny do kilku godzin.

Tekst pochodzi z portalu Przedszkolak.pl

JAK ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM

Jak rozmawiać z dzieckiem

Rodzice!

 

  • Wykorzystujmy naturalne okazje do rozmow. Codzienne zycie tworzy cały szereg okazji do tego, by rozmawiac. Wspolny spacer, wycieczka, droga do przedszkola, wspolna zabawa, posiłek przy stole to także moze być czas dany tobie i dziecku.
  • Planujmy czas rozmowy. Nasze komunikowanie się z pociechą nie moze jednak zakończyc się na sytuacjach okazjonalnych. Nawet gdy przytłacza nas nadmiar pracy czy obowiązkow domowych, nalezy codziennie znaleźć czas na rozmowe z dzieckiem.

  • Magia wieczoru. Kiedy nasz maluch po dniu obfitującym w moc wrazeń i zajeć ważnych dla niego znajdzie się w przytulnym łozeczku, tworzą się najlepsze warunki do rozmowy. ,,Języki sie rozwiązuja.” – a to o czym nie powiedzielismy ze wzgledu na brak czasu za dnia, samo sie ,,cisnie na usta”. Warto wtedy uwaznie słuchac tego, co chce nam powiedzieć dziecko.

  • Bądźmy czujni na potrzebe rozmowy. Dzieci niejednokrotnie dają znac dorosłym, ze pragną być wysłuchane. Jezeli nie mowią o tym wprost: ,,Mamo, tato chce ci cos powiedziec”, to pokazują nam to mimiką, gestami, układem ciała: ,,Posłuchaj mnie, proszę”. Słuchając dziecka, dajemy mu znać, ze jest dla nas ważne to, co ono myśli i co przezywa,to, o czym chce nam powiedzieć.

  • Słuchajmy aktywnie. Najlepszym wyrazem prawdziwego zainteresowania jest kontakt wzrokowy. Rozmawiając z dzieckiem, patrz mu w oczy. Gdy będzie chciało powiedzieć ci coś ważnego, a ty zamyślony nie skupisz swojej uwagi na nim, moze nawet swoimi małymi dłońmi odwrocić twoją głowe, tak byś na nie spojrzał. Podczas rozmowy zadawaj pytania dotyczące jej tresci, tego, czego chciałbys sie jeszcze dowiedziec, potakuj i wyrazaj jasno, ze rozumiesz, o czym dziecko mówi. Aby wzmocnic wartość rozmowy, warto pamiętać o kontakcie dotykowym. Dzieci lubią, gdy się je tuli, trzyma za ręke, bierze na kolana. Taki komfort psychiczny sprawia, że tatwiej jest im wyrażac swoje emocje, zarówno te pozytywne, jak i te negatywne, opowiadac o sprawach trudnych i ważnych.

  • Mówmy tak, by dziecko nas rozumiało. Prowadząc rozmowę z dzieckiem, trzeba wyrażac się w sposob poprawny gramatycznie, jasny, uzywając słownictwa adekwatnego do poziomu jego rozwoju, tak by miec pewnosc, ze nas rozumie. Zwtaszcza w rozmowie z małym dzieckiem nalezy unikac moralizowania, dtugich, nużących wypowiedzi. Jest niemal pewne, ze pociecha szybko sie wtedy znudzi, a swoje zainteresowanie skieruje na inną czynność.

  • Rozmawiając, wyrażajmy swoje uczucia. Rozmowa to czas, ktory warto wykorzystać na wyrażenie dziecku za pomocq słow tego, co do niego czujemy, pokazanie mu, jak jest dla nas ważne. Nie bojmy się mówić kocham cię, stucham cię, lubię, gdy do mnie mówisz”.

  • W rozmowie szukajmy rozwiazania ważnych sytuacji wychowawczych. Warto wykorzystać czas rozmowy na poruszenie trapiących nas problemow. Na przykład z pomocą bohaterow ciekawych książeczek, bajek możemy omówic to, co dziecko przeżywa, z czym ma problem. Możemy mu przekazac wtedy własciwe wzory postepowania i powiedziec, czego od niego oczekujemy.

  • Zabawa słowem. Nie ma lepszego wzorca do naśladowania jak mowa rodziców, wychowawców. Dbajmy o to, by dzieci prawidłowo artykułowały wyrazy, poprawnie budowały swoje wypowiedzi, wykorzystujac do tego różnego rodzaju zabawy słowne, rymowanki, zagadki, wierszyki.

Przedszkole nr 238
"Tęczowy Pajacyk"

01-121 Warszawa
ul. Monte Cassino 5

Skip to content